Partner merytoryczny: Eleven Sports

KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok. Osłabiona kadrowo Jagiellonia liczy na punkty

​Poważnie osłabiona kadrowo Jagiellonia Białystok liczy jednak na punkty w sobotnim meczu wyjazdowym z Zagłębiem Lubin. Do problemów związanych z koronawirusem w zespole dochodzi jeszcze absencja za nadmiar żółtych kartek m.in. kapitana Tarasa Romanczuka.

Piłkarze po meczu Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok. Wideo/Piotr Jawor/INTERIA.TV

Jagiellonia wyjeżdża na Dolny Śląsk po czterech kolejnych meczach bez zwycięstwa. W poprzedniej kolejce w ostatniej akcji meczu straciła przynajmniej jeden punkt w konfrontacji z Piastem Gliwice; ostatnie pół godziny grała jednak w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla stopera Błażeja Augustyna.

- Kluczem do zwycięstwa będzie poprawa - popełnianych przez nas zbyt często - błędów. Musimy zagrać agresywniej w stosunku do tego, co prezentowaliśmy w starciu z Piastem. Można powiedzieć, że w tamtym meczu grając w dziesiątkę wyglądaliśmy lepiej w defensywie. Graliśmy bliżej siebie, bardziej kompaktowo. To może być kluczem do sukcesu - mówił na czwartkowej konferencji prasowej trener Rafał Grzyb, który obecnie zastępuje chorego Bogdana Zająca.

Pytany o pierwszego szkoleniowca Grzyb mówił, że decyzja o tym, czy w sobotę zasiądzie on już na ławce trenerskiej, zapadnie w ostatniej chwili. Podczas jego nieobecności wszystkie zajęcia są z nim jednak konsultowane, Bogdan Zając ogląda też ich zapisy.

Jagiellonia ma jednak przede wszystkim problemy kadrowe nie w sztabie szkoleniowym, a na boisku. Z powodu choroby w meczu z Piastem nie zagrali m.in. dwaj kluczowi ofensywni zawodnicy Jakov Puljić i Jesus Imaz. Grzyb mówił, że Hiszpan na pewno nie będzie jeszcze do dyspozycji, a pozostali piłkarze wracają już do zespołu. Nie zagrają jednak Romanczuk i Błażej Augustyn (obaj za nadmiar żółtych kartek), wraca Ariel Borysiuk, który z tego samego powodu pauzował przed tygodniem.

Trener białostoczan zwrócił uwagę, że piłkarze nie wykorzystują sytuacji bramkowych, których - co przyznał - Jagiellonia nie tworzy ostatnio zbyt wielu. - Musimy dobrze zagrać w defensywie, a z przodu wykorzystać swoje szanse - dodał. Pytany o atuty Zagłębia wskazał na grę z kontrataku; wymienił Filipa Starzyńskiego, który potrafi precyzyjnie zagrać piłkę kolegom stwarzając im okazje, ale podkreślił siłę przeciwnika jako całego zespołu.

- Obecna sytuacja nie jest dla nas łatwa, niemniej w trakcie przygody z piłką przechodziliśmy już przez kilka kryzysów, z każdego jednak podnosiliśmy się. Nie jest to łatwa sytuacja ani dla mnie, ani dla trenera Zająca (...). Musimy zaprezentować konsekwencję w grze, której zabrakło nam w poprzednich meczach. Ponadto trochę wiary i pewności siebie, że jesteśmy dobrym zespołem i możemy wygrać - dodał.

Początek meczu Zagłębia z Jagiellonią w Lubinie - w sobotę o godz. 17.30.

Rafał Grzyb/Artur Reszko/PAP

Autor: Robert Fiłończuk

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem