Partner merytoryczny: Eleven Sports

KGHM Zagłębie - Legia. Krzysztof Piątek: Nie boimy się Legii

Napastnik KGHM Zagłębia Lubin Krzysztof Piątek przed meczem z Legią Warszawa w 34. kolejce Ekstraklasy przyznał, że nie obawia się starcia z liderem tabeli. - Legii się nie boimy. Znamy swoją wartość i stać nas na zwycięstwo - dodał.

Krzysztof Piątek, napastnik KGHM Zagłębia Lubin
Krzysztof Piątek, napastnik KGHM Zagłębia Lubin/Maciej Kulczyński/PAP

Start w grupie mistrzowskiej Zagłębie miało słabe, bo w dwóch pierwszych meczach doznało dwóch porażek - z Lechią Gdańsk 1-2 i Cracovią 0-1, ale w ostatniej kolejce efektownie pokonało Ruch Chorzów 4-1 i nadal liczy się w walce o miejsce dające prawo gry w europejskich pucharach. Krzysztof Piątek przyznał, że ani przez moment nie było w zespole załamania po dwóch pierwszych niepowodzeniach.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nasza gra była lepsza od wyników i wcale nie odstawaliśmy od rywali. O naszych porażkach decydowały drobnostki i szczęście, a właściwie jego brak w naszym wypadku. Wiedzieliśmy, że grając w kolejnym meczu musimy się przełamać i tak się stało - podkreślił napastnik Zagłębia.

Po 33. kolejkach lubinianie zajmują w tabeli piąte miejsce i do trzeciej Pogoni i czwartej Cracovii tracą tylko punkt.

W czwartek (godz. 18) podopieczni trenera Piotra Stokowca zmierzą się na własnym stadionie z liderem. W dwóch wcześniejszych spotkaniach obu ekip w Warszawie padł remis (2-2), a w Lubinie goście zwyciężyli (2-1). W każdym z tych spotkań na listę strzelców wpisywał się... Piątek.

- Nie chcę mówić, że mam patent na Legią. Strzeliłem gole, ale wynikały one z dobrej gry całego zespołu. Zapracowaliśmy na nie jako drużyna, a ja tylko finalizowałem akcje celnymi strzałami - wspomniał.

W lutowym starciu w Lubinie Legia strzeliła gola już w drugiej minucie. Według 20-letniego napastnika, jego drużyna na pewno wyciągnie wnioski z wcześniejszego pojedynku i teraz nie da się już tak zaskoczyć.

- Wtedy źle weszliśmy w mecz. Z Legią trzeba grać na sto procent koncentracji od pierwszej do ostatniej sekundy i tak będzie w czwartek. Na pewno się Legii nie boimy. To mocny zespół, ale my też znamy swoją wartość i uważam, że stać nas zwycięstwo. Musimy grać swoją piłkę i powinno być dobrze - przyznał zawodnik.

Zagłębie gra z Legią już w czwartek, bo warszawianie 2 maja zmierzą się w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań. Wcześniejszy termin sprawia, że rywale lubinian do miejsca w europejskich pucharach przystępując do swoich meczów będą znali wynik zespołu trenera Stokowca. Krzysztof Piątek uważa, że nie ma to większego znaczenia.

- Tak jak my, tak pewnie inni najpierw patrzą na siebie, a później na innych. Meczów do rozegrania pozostało już niewiele i każdy z nich może być kluczowy. Dlatego zagramy z Legią o pełną pulę i nie będziemy kalkulować, że później można odrobić ewentualne straty. Chcemy wygrać i czekać spokojnie, co zrobią rywale - podsumował Piątek.

Początek spotkania Zagłębie - Legia w czwartek o godz. 18.

Zobacz sytuację w Ekstraklasie

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem