Kapustka zabrał głos po kontuzji: To dla mnie ogromny cios
Niestety, spełnił się czarny scenariusz dla Bartosza Kapustki. W meczu z Florą Tallinn piłkarz Legii Warszawa uszkodził więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie, co wykluczy go z gry na około dziewięć miesięcy. - To dla mnie ogromny cios - przyznał Kapustka.
Klub poinformował o wynikach badań Kapistki w piątek.
24-latek nabawił się poważnego urazu już w drugiej minucie meczu z Florą. Kapustka strzelił dla Legii gola na 1-0, czym wywołał euforię. Niestety, potem szybko musiał zejść z boiska. Podczas celebracji trafienia na jego twarzy pojawił się grymas bólu.
Gdzie i kiedy oglądać Polaków w Tokio - Sprawdź teraz!
Bartosz Kapustka o kontuzji: To ogromny cios
Kapustka skomentował całą sytuację w mediach społecznościowych:
"Piłka nożna to przede wszystkim emocje. Każdy Kibic oglądający mecz to doświadcza i rozumie. Po niestrzelonym karnym w rywalizacji o Superpuchar nie mogłem zasnąć. Czułem się źle, czułem się za to odpowiedzialny. Jedyne co mogłem zrobić to cierpliwie czekać na kolejny mecz, aby móc się zrehabilitować, dać pozytywne emocje Kibicom, udowodnić po raz kolejny że stać mnie na więcej.
W meczu z Florą nie mogłem sobie wymarzyć lepszego początku. Strzelony gol, cudowne uczucie. Radość, którą chciałem się podzielić z Kibicami. Spontaniczna, naturalna, zwielokrotniona tym, że wykorzystałem okazję do rehabilitacji po ostatniej porażce. Niestety, po strzelonej bramce moje kolano wygięło się w nienaturalny sposób. Zadaje sobie pytanie, czy gdybym z obawą przed każdym wyskokiem wychodził na boisko to czy miałoby to jakikolwiek sens? Przecież codzienny trening to niezliczona ilość upadków i setki 'stykowych, groźnych sytuacji'. Ryzyko kontuzji jest zawsze, każdego dnia.
Dla mnie to ogromny cios. Nie mogę się z tym pogodzić. Wiem jedno. Wiele razy upadłem. Tyle samo razy się podniosłem i wracałem mocniejszy. Czeka mnie długa droga. Piłka nożna to całe moje życie. Nigdy, ale to nigdy nie zwątpię, że wszystko co najlepsze nadal jest przede mną. Wrócę.
Tym wpisem kończę temat kontuzji. Przykro mi, że nie pomogę drużynie w eliminacjach do Ligi Mistrzów, co było moim marzeniem. Wierzę, że to będzie przełomowy sezon dla Legii i mocno ściskam kciuki za chłopaków. Dziękuję wszystkim za ogromne wsparcie. A dla mnie liczyć będzie się już tylko każdy kolejny dzień, który wykorzystam maksymalnie, by jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia" - napisał na Instagramie.
TB
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | KGHM Zagłębie Lubin | 0 - 3 | Legia Warszawa | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202517:30 | Legia Warszawa | - | Korona Kielce |