Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kamil Wilczek będzie grał w masce

Piłkarz Piasta Gliwice Kamil Wilczek, który złamał nos w meczu ze Śląskiem Wrocław, będzie grał w specjalnej masce.

Kamil Wilczek (z lewej) w walce z Tomaszem Hołotą ze Śląska Wrocław
Kamil Wilczek (z lewej) w walce z Tomaszem Hołotą ze Śląska Wrocław/Maciej Kulczyński/PAP

W podobnej osłonie występuje bramkarz Górnika Zabrze Pavels Steinbors.  

- Kamil dokończył spotkanie we Wrocławiu, ale występy w kolejnych meczach, czy nawet udział w treningach, bez osłony groziłyby ryzykiem poważnych powikłań, gdyby zawodnik znów został uderzony. Stąd konieczność wykonania maski. Wilczek wrócił z nią z Niemiec i będzie mógł normalnie grać - powiedział rzecznik Piasta Mateusz Małek.

Od dawna "człowiekiem w masce" jest bramkarz Górnika Zabrze Pavels Steinbors. Łotysz podczas lutowego pojedynku z Legią Warszawa zderzył się z kolegą z drużyny i złamał kość jarzmową. 

Oba te pechowe pod względem zdrowotnym mecze śląskich drużyn zakończyły się ich porażkami 0-3.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem