Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kamil Glik daje wsparcie Piastowi Gliwice. "Bez problemu się utrzymają"

W pierwszym dzisiejszym spotkaniu w grupie spadkowej, które inauguruje finałową fazę rozgrywek Lotto Ekstraklasy, Arka zmierzy się u siebie z Piastem. Były zawodnik gliwickiej jedenastki Damian Seweryn jest święcie przekonany, że wciąż obecny wicemistrz Polski bez problemów utrzyma się w gronie najlepszych.

Kamil Glik
Kamil Glik/AFP

Po zakończeniu sezonu zasadniczego zespół z Górnego Śląska zajmuje spadkowe 15. miejsce, mając na swoim koncie piętnaście punktów. Arka jest 12., ale ma tylko punkt więcej od gliwiczan.

- To początek rywalizacji w grze o wszystko. Każdemu zależy więc, żeby dobrze wystartować, a przede wszystkim nie stracić punktów. Czego można się spodziewać po meczu w Gdyni? Na pewno walki i zaangażowania z obu stron. Dwójki w tym meczu może bym nie obstawił, ale uważam, że Piast nie przegra dzisiejszego wyjazdowego spotkania - uważa Damian Seweryn, który w drużynie z Gliwic występował w latach 2009-10.

Jak były zawodnik zespołu z Górnego Śląska widzi szanse swojego byłego klubu w walce o utrzymanie się w Ekstraklasie?

- To na tyle dobrze zorganizowany klub, że bez problemów powinien się utrzymać w gronie najlepszych. Mają spore doświadczenie i na tyle dobrych zawodników, że nie powinno być problemów z utrzymaniem. Do tego dochodzi dobry trener, z którym w przeszłości sam miałem okazję współpracować. Tak, że jak mówię, nie powinno być źle - podkreśla Seweryn, który na boiskach Ekstraklasy, w barwach kilku klubów, wystąpił w 132 ligowych spotkaniach, w których zdobył 7 bramek.

Seweryn na co dzień ma kontakt z Kamilem Glikiem. Reprezentacyjny obrońca i zawodnik AS Monaco grał w gliwickim klubie w tym samym czasie co Seweryn. Glik nigdy nie ukrywał swoich sympatii do Piasta. Na co dzień gra zresztą w ochraniaczach z logo gliwickiego klubu!

- Żył i cały czas żyje tym, jak idzie gliwiczanom. To się nie zmieniło i już się nie zmieni. Do dziś wspominamy zresztą okres wspólnych występów, które może nie były tak efektowne, jak teraz, ale były to wspaniałe chwile dla nas obu. To było coś grać w orkiestrze zarządzanej przez trenera Dariusza Fornalaka. Jak czas pozwoli, to Kamil ponownie pojawi się pewnie wkrótce na Okrzei - mówi Seweryn, przyjaciel Glika i obecnie piłkarski menedżer.

Michał Zichlarz

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem