Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jan Urban: Wierzę, że w Zabrzu spadnie pół metra śniegu

Trener Legii Warszawa Jan Urban spodziewa się, że jego drużynę czeka w niedzielę w Gdańsku ostry i zacięty mecz z Lechią. - Jej piłkarze nie odstawiają nogi, bo taki jest styl zespołów prowadzonych przez Michała Probierza - zauważył. Urban ma nadzieję, że grudniowy mecz Legii z Górnikiem Zabrze zostanie przełożony.

Jan Urban
Jan Urban/Stanisław Rozpędzik/PAP

Urban, oceniając najbliższego rywala, zwrócił uwagę, że w ostatnich tygodniach jego wyniki były dalekie od oczekiwań kibiców oraz właścicieli i stąd dopiero 11. pozycja w tabeli. Legia jest liderem.

- Na początku sezonu gdańszczanie byli w czołówce tabeli, ale później szło im już znacznie gorzej. Każdy zespół ma jednak swój moment w trakcie rozgrywek, zdarzają się też dołki. Lechia to mieszanka młodzieży i doświadczenia. Nie wiemy, co będzie z Deleu, bo włodarze klubu odwołali się od jego czerwonej kartki. Na pewno trener nie skorzysta z Mateusza Machaja, który został ukarany w ten sam sposób - analizował szkoleniowiec Legii.

Przed wyjazdem do Gdańska poprawiła się sytuacja kadrowa w jego drużynie.

- W piątek do treningów wracają Dossa Junior, Michał Kucharczyk i Michał Efir. Tomek Jodłowiec skończył mecz z Ruchem z naciągnięciem lub przeciążeniem mięśnia dwugłowego uda, ale zapewnił mnie, że też weźmie udział w zajęciach. Podobna sytuacja jest z Kubą Rzeźniczakiem. Odczuwa ból, ale chce spróbować - poinformował Urban.

Środowe spotkanie z Ruchem Chorzów (2-0) nie dość, że było rozgrywane przy pustych trybunach, to jeszcze toczyło się w jesienno-zimowej aurze, przy padającym śniegu. Podobnych warunków można się spodziewać w niedzielę.

- Jest grudzień, powoli nadchodzi zima, więc boiska będą się coraz mniej nadawać do gry. Tak pewnie będzie i w Gdańsku. Z drugiej strony, jak na tę porę roku, nie powinniśmy narzekać, choć murawy są ciężkie i miękkie - przyznał.

Legię po meczu z Lechią czekają jeszcze trzy występy: wyjazd na Cypr na pożegnanie z Ligą Europejską, z Cracovią w ekstraklasie oraz z Górnikiem w Zabrzu w Pucharze Polski. Ten ostatni jest zaplanowany na 18 grudnia.

- Wierzę, że do 18 grudnia w Zabrzu spadnie pół metra śniegu i mecz zostanie przełożony. Moim zdaniem układanie terminarza na siłę nie jest dobre dla piłki. Nasz futbol nie jest widowiskowy, a nawet, gdyby drużyny chciały konstruować akcje, to nikt w takich warunkach nie zaryzykuje rozgrywania piłki w strefie defensywnej, aby nie narażać się na głupie straty - zauważył Urban.

Spotkanie Lechia - Legia rozegrane zostanie w niedzielę o godz. 18. Żaden z ostatnich 15 pojedynków tych zespołów nie zakończył się remisem.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem