Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jagiellonia Białystok. Zając: W Mielcu czeka nas mecz walki

Przed zbytnią pewnością siebie przed meczem z ostatnią w tabeli Stalą Mielec przestrzega trener Jagiellonii Bogdan Zając. Uważa, że jego piłkarzy czeka w sobotę dużo walki, na którą muszą być przygotowani. Niewykluczone, że do składu wróci kapitan zespołu Taras Romanczuk.

Paulina Czarnota-Bojarska „Ekstraklasa” o piłkarzach z Bałkanów, grających w Ekstraklasie. wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Po dziesięciu kolejkach piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia jest w tabeli ósma z czternastoma punktami na koncie. Stal Mielec zamyka tabelę, również rozegrała dziesięć spotkań zdobywając w nich sześć punktów.

W poniedziałek białostoczanie efektownie przerwali serię trzech porażek z rzędu, wygrywając w Białymstoku z Wisłą Płock 5-2. Trener Zając przestrzega jednak przed lekceważeniem - ostatniej obecnie w tabeli - Stali Mielec.

"Zdajemy sobie sprawę, w jakiej sytuacji znajduje się Stal. Gdy przyszedł nowy trener, wydaje się, że zespół mentalnie się odbudował i od razu są tego efekty w postaci punktów. Będzie to spotkanie, w którym będzie toczyła się wojna o piłkę i kto ją dłużej utrzyma, ten stworzy swoje szanse. Ten mecz będzie na pewno szarpany i musimy być na to przygotowani. Przed nami dużo walki i musimy być na to przygotowani" - mówił szkoleniowiec na czwartkowej konferencji prasowej online.

Pytany, czy zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu nie zmienia się, Jagiellonia powinna zacząć sobotnie spotkanie bez zmian personalnych, nie odpowiedział wprost. "My żyjemy z dnia na dzień. Mamy wizję swojego składu. Trzeba reagować z dnia na dzień, bo z każdym dniem są nowe sytuacje" - mówił Zając. W Jagiellonii są przypadki zakażenia koronawirusem.

Ujemny wynik ma kapitan zespołu Taras Romanczuk, którego zabrakło w składzie w dwóch ostatnich spotkaniach. "Jest po testach medycznych, więc nie ma przeciwskazań, by z nami trenował. Natomiast jeśli chodzi o grę, czas pokaże, czy pojawi się na boisku w Mielcu, zostało jeszcze wiele godzin" - mówił trener Jagiellonii.

Pytany o trzy kolejne porażki na wyjeździe, które udało się przerwać dopiero zwycięstwem u siebie z Wisłą Płock, Bogdan Zając mówił, że każde z tych trzech spotkań "miało swoją historię". "Walczyliśmy w nich o zwycięstwo. Rezultaty nie były zadowalające, ale każdy mecz to nowe wnioski. Każdy z nich inaczej się układał. Popełnialiśmy jednak błędy, które decydowały o końcowym rezultacie" - dodał.

Początek meczu Stal Mielec - Jagiellonia Białystok w sobotę o godz. 15.

Robert Fiłończuk 

Bogdan Zając/AFP
PAP

Zobacz także

Sportowym okiem