Jagiellonia Białystok wznowiła treningi

Mamrot pracował już w Jagiellonii w latach 2017-2019. "Podchodzę do tego bardzo optymistycznie, cieszę się że wracam na Podlasie, do pracy z Jagiellonią. Dla mnie jest też ważne, że zespół jest naprawdę po sporym okresie urlopowym i treningów indywidualnych, więc na pewno nie ma problemów zmęczeniowych" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w ośrodku treningowym klubu.

Przypomniał, że gdy zaczynał pracę w 2017 roku, część zawodników przystąpiła do przygotowań niemal z marszu, bo tylko po tygodniu odpoczynku w związku z wyjazdami na zgrupowania reprezentacji, i od razu zaczęła się gra w europejskich pucharach.

"Teraz możemy z zespołem mocniej pracować pod względem fizycznym" - zauważył Mamrot. Przypomniał jednak, że kilku zawodników wciąż leczy urazy z poprzedniego sezonu. Wyraził nadzieję, że do rozpoczęcia letniego zgrupowania wszyscy będą w pełni gotowi do pracy. Indywidualnie pracują teraz i nie trenują jeszcze z zespołem m.in. stoper Ivan Runje i prawy obrońca Paweł Olszewski.

Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj!

Na razie w kadrze nie ma nowych twarzy, z wypożyczeń wracają młodzieżowcy Karol Struski i Błażej Niezgoda. Pytany o transfery do klubu szkoleniowiec przypomniał, że kluczowe są wzmocnienia obrony, stąd intensywne poszukiwania wartościowych zawodników, m.in. na środek defensywy i prawą stronę, również na pozycję defensywnego pomocnika.

Już wcześniej klub informował o rozstaniu z ukraińskim stoperem Myrosławem Mazurem i kanadyjskim skrzydłowym Krisem Twardkiem. Ten ostatni ma ważną umowę, ale dostał wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy. Z końcem poprzedniego sezonu nie przedłużono umów na kolejny m.in. z byłymi reprezentantami kraju Maciejem Makuszewskim i Arielem Borysiukiem.

Do 28 czerwca Jagiellonia będzie przygotowywała się w Białymstoku, w międzyczasie piłkarze przejdą badania medyczne. W czasie głównych przygotowań w Kępie pod Warszawą zaplanowano cztery mecze sparingowe. Mamrot nie podał przeciwników, ale mówił, że jedno z tych spotkań powinno być rozegrane z mocnym zespołem.

Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo!

Kapitan zespołu Taras Romanczuk przyznał, że nie miał jeszcze tak długiego urlopu, odkąd gra w Jagiellonii. "Jestem wypoczęty, czekałem już na treningi piłkarskie, bo samo bieganie w terenie nie wystarcza" - zaznaczył.

Ocenił, że jest zadowolony z wyboru władz klubu co do szkoleniowca. "Mi się z trenerem dobrze pracowało, mieliśmy jakiś styl gry, wyniki i finał Pucharu Polski, wicemistrzostwo kraju. Patrzę w przyszłość optymistycznie" - powiedział doświadczony pomocnik białostockiej drużyny.

Zaznaczył, że słabsze wyniki w ostatnich sezonach to nie wyłącznie wina ówczesnych szkoleniowców. "Jest w tym też nasza wina, bo oddawaliśmy punkty za darmo, szczególnie w ostatnim sezonie. (...) Teraz czeka nas ciężka praca" - podkreślił Romanczuk.

Autor: Robert Fiłończuk