Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0-2 w 30. kolejce Ekstraklasy.

Piast wygrał z Jagiellonią Białystok 2-0! Podopieczni Waldemara Fornalika przeważali i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Swój mecz przegrali natomiast piłkarze Legii i dzięki temu zawodnicy z Gliwic zmniejszyli dystans do lidera.

Ekstraklasa zakończyła rundę zasadniczą. Nie obyło się bez niespodzianek. Wideo /INTERIA.TV/INTERIA.TV

W spotkaniu ekip z górnej części tabeli można było spodziewać się lepszego widowiska. Drużyny rozkręcały się jednak bardzo niemrawo i oprócz próby Jakuba Czerwińskiego, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, nie widzieliśmy zbyt wiele groźnych sytuacji w pierwszych minutach meczu.

Obrońca nawet gdyby trafił do bramki, to gol nie zostałby uznany, bowiem sędzia dopatrzył się spalonego. Piłkarze nadal powoli wchodzili w to spotkanie, jednak w końcu zobaczyliśmy gola. W 22. minucie Martin Konczkowski popędził w stronę bramki rywali i został zatrzymany przez Zorana Arsenicia w polu karnym.

Sędzia wskazał na "jedenastkę", a do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Piotr Parzyszek i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Napastnik miał jeszcze jedną okazję do zdobycia gola. Ponownie udział w bramce gracza Piasta miałby... Arsenić.

Obrońca za słabo zagrał do Damiana Węglarza, a futbolówkę przejął Parzyszek. Były gracz m.in. PEC Zwolle mógł zachować się lepiej, bo w korzystnej sytuacji nie pokonał Węglarza, ani nie zdecydował się na podanie do innego gracza Piasta.

Bramce gospodarzy zagroził jeszcze Sebastian Milewski. Pomocnik huknął z powietrza, jednak dobrą interwencją popisał się Ivan Runje i wybił futbolówkę poza boisko. Jagiellonia zdołała groźniej odpowiedzieć dopiero pod koniec pierwszej części gry. Próbował Jakov Puljić, lecz piłka po jego płaskim strzale przeleciała tuż obok słupka.

Był gwiazdor Legii nie wykorzystał rzutu karnego. Zdekoncentrował go chłopiec od piłek? Wideo/INTERIA.TV

Druga połowa mogła rozpocząć się o wiele lepiej dla graczy gospodarzy. Piłkarze Jagiellonii wyszli o wiele bardziej zmotywowani po przerwie. W 63. minucie Puljić dobrze odegrał futbolówkę do Imaza, a Hiszpan huknął z dystansu. Pędząca futbolówka odbiła się od słupka.

Podopieczni Iwajło Petewa zdobyli optyczną przewagę, lecz nie udało im się zamienić jej na gola. Kilka groźnych uderzeń z dystansu oddał Ariel Borysiuk, a chwilę później opuścił boisko po otrzymaniu dwóch żółtych kartek, czym bardzo osłabił swoją drużynę.

Piast od razu ruszył do ataku, jednak Parzyszek nie zdołał zdobyć drugiej bramki w tym meczu. Napastnik otrzymał bardzo dobre podanie z głębi boiska, lecz uderzył zdecydowanie za lekko i futbolówkę pewnie chwycił Węglarz.

Drużynie gości w końcu udało się podwyższyć wynik spotkania. Bogdan Tiru nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym Tomasza Jodłowca, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Tom Hateley. 

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
0%
0%
Strzały
0
0
Strzały celne
0
0
Strzały niecelne
0
0
Strzały zablokowane
0
0
Ataki
0
0

PA

Patryk Sokołowski i Jesus Imaz/ Artur Reszko /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem