Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jagiellonia Białystok. Petew: Skupiamy się na pierwszym meczu

Bułgarski trener Jagiellonii Iwajło Petew jest zadowolony z pierwszych dwóch tygodni treningów zespołu po przerwie związanej z pandemią koronawirusa. - To nie są przygotowania przedsezonowe, skupiamy się konkretnie na meczu z Cracovią - podkreślił szkoleniowiec.

Lewandowski i spółka przygotowują się do powrotu. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

"Skupiamy się konkretnie na pierwszym meczu, to jest teraz dla nas najważniejsze, choć potem mamy jeszcze dziesięć kolejnych spotkań ligowych" - mówił w piątek Petew w wywiadzie przygotowanym przez zespół prasowy Jagiellonii. Pytany o konieczność rozegrania w krótkim czasie końcowej części tegorocznego sezonu ekstraklasy zaznaczył, że taką pracę mają piłkarze.

"Mamy w sumie jedenaście spotkań i to szansa dla każdego, bo nie sądzę, by ta sama jedenastka była w stanie zagrać te wszystkie mecze" - mówił bułgarski szkoleniowiec przypominając, że ma w kadrze 25 piłkarzy. "Każdy z nich musi być gotowy, by pomóc drużynie. Dlatego najważniejsza jest, i myślę że tak będzie, duża motywacja do gry i świadomość, że wszystko od nich zależy i że w każdym meczu trzeba walczyć o trzy punkty" - dodał Petew.

Chwalił zawodników, że wielu z nich w okresie bez treningów zespołowych straciło na wadze, więc realizowali program treningowy, który był im zlecony przez sztab szkoleniowy. Przyznał, że do pozytywnych stron przerwy w rozgrywkach można zaliczyć fakt, że kilku kontuzjowanych zawodników wróciło w tym czasie do zdrowia, treningów i są do dyspozycji szkoleniowca.

Chodzi o macedońskiego bramkarza Dejana Ilieva, napastnika Bartosza Bidę i pomocnika Bartosza Kwietnia. "Dzięki temu mamy szansę skorzystać również z tych zawodników w końcówce sezonu" - dodał.

Kwiecień przyznał, że może mówić o dobrej stronie przerwy w rozgrywkach. "Dla mnie, jeżeli ten sezon wyglądałby tak, jak miał wyglądać, to już byłby zakończony, a tak to jest jakiś cień nadziei, że jeszcze w nim zagram i robię wszystko, żeby tak się stało, ale jak będzie, to zobaczymy" - mówił zawodnik.

Zaznaczył, że choć "głód piłki" był duży, nie było łatwo wejść w normalny trening, bo w jego przypadku okres bez rozgrywek nie był poświęcony na podtrzymanie formy, ale też na rekonwalescencję. Pytany o końcówkę sezonu mówił, że przygotowanie fizyczne będzie miało największe znaczenie, bo mecze będą rozgrywane co kilka dni.

Skrzydłowy Maciej Makuszewski też zaczął wypowiedź od podkreślenia, że ćwiczenia w domu, to nie to samo co właściwy trening. Zwracał uwagę, że o ile można obecne treningi porównać do okresu przygotowawczego, to jednak przed wznowieniem rozgrywek, którym dla Jagiellonii będzie mecz na wyjeździe z Cracovią, nie będzie spotkań kontrolnych pozwalających sprawdzić swoją aktualną dyspozycję na tle przeciwnika.

"Musimy na maksa pracować, podchodzić do tego profesjonalnie i skoncentrować się w stu procentach na to pierwsze spotkanie" - dodał były reprezentant Polski.

W jego ocenie, napięty kalendarz rozgrywek będzie miał taką dobrą stronę, że pozwoli szybko wrócić do dobrej meczowej praktyki. "Najważniejsze będą punkty, ale przede wszystkim trzeba skupić się, żeby nie tracić bramek. Pokazywaliśmy to już w ostatnich spotkaniach przed przerwą w rozgrywkach. Mam nadzieję, że będziemy punktowali już w pierwszych meczach, a co za tym idzie, forma na boisku i przegotowanie mentalne będzie rosło" - dodał Makuszewski.

Robert Fiłończuk

Iwajło Petew/AFP
PAP

Zobacz także

Sportowym okiem