Jacek Zieliński: 0-6 to jest masakra. Ciężko zebrać myśli

"Dostaliśmy kilka takich ciosów, po których trzeba będzie się szybko otrzepać, ale ten mecz będzie głęboko siedział w sercu, w pamięci. Niestety, musimy przełknąć gorzką pigułkę. Gdy się przegrywa 0-6, trudno mówić o jakichś pozytywach. Życie jest niestety brutalne. Oczywiście gratuluję Jagiellonii" - dodał szkoleniowiec "Niebieskich".

Jagiellonia odniosła najwyższe zwycięstwo w Ekstraklasie. Pierwszoplanową postacią w zespole z Białegostoku był Dani Quintana, który zdobył dwie bramki i zaliczył trzy asysty.

"Współczuję trenerowi takiej sytuacji, bo nieczęsto taki wynik się zdarza. Myślę że rezultat nawet przy 2-0 był cały czas otwarty, były różne fragmenty tego meczu i tak naprawdę nic tu nie było pewne. Bramka na 3-0 to, można powiedzieć, był ten decydujący moment, gdy przechyliliśmy szalę na swoją stronę. Można pogratulować zawodnikom dobrego spotkania" - ocenił trener Jagiellonii Piotr Stokowiec.

Dzięki wygranej "Jaga" awansowała na 5. miejsce w tabeli.

"Mogę zapewnić, że na pewno ani mnie, ani zawodnikom oglądanie Białegostoku z lotu ptaka na pewno nie grozi. Spokojnie przygotowujemy się do kolejnego spotkania. Poprzeczka została zawieszona wysoko, będziemy próbowali dalej tak grać, by zdobywać punkty, ale też stwarzać sytuacje podbramkowe. Na tym się skupiamy. Na pewno trochę pocieszymy się tym wynikiem, a od poniedziałku zaczynamy przygotowania do meczu z Podbeskidziem" - podkreślił Stokowiec.

Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy