Interia: Górnik Zabrze rozmawia z Lukasem Podolskim

Wiadomo, że zabrzański klub jest z piłkarzem w ciągłym kontakcie, ale na razie nie da się powiedzieć nic o szczegółach, nic nie jest przesądzone. Wiadomo jedynie, że rozmowy są zaawansowane i rzeczywiście "coś może wydarzyć się" jeszcze przed rozpoczęciem najbliższego sezonu. 

Lukas Podolski: tak powiedziałem i tak będzie

Z Lukasem Podolskim rozmawiałem raz w życiu: na stadionie Górnika Zabrze w 2010 roku. Potem pojechaliśmy razem do Sośnicy, dzielnicy Gliwic, gdzie mieszka jego rodzina. Podolski pokazał mi wtedy boisko, gdzie grał w piłkę, kiedy przyjeżdżał do Polski. Pod kopalnią Sośnica-Makoszowy poczekaliśmy na wujka piłkarza, Wiesława Budzińskiego, który akurat kończył szychtę. Ciekawiło mnie wtedy skąd u piłkarza taka miłość do Górnika? - Moja Sośnica jest tylko pięć minut autem od stadionu. A Górnik to wielki klub nie tylko na Śląsku, ale też w całej Polsce. Kiedy byłem mały, przyjeżdżałem na stadion, by popatrzeć, jak zawodnicy trenują - odparł.

- Kiedyś mówił pan, że chciałby zagrać w Zabrzu. To tylko kurtuazja? - dopytałem.

- Tak powiedziałem i tak będzie - odparł wtedy z pewnością w głosie.

Pytałem go też wtedy co uważa za swoją ojczyznę. - Bergheim i Kolonię, ale też Gliwice, Zabrze i Sośnicę [w Bergheim Podolski zaczynał grać w piłkę, przyp,aut.].

- Czyli dwa heimaty? - spytałem.

- No ja, no tak. Polska i Niemcy. Tu jestem "Łukasz", tu się dobrze czuję. Lubię przyjeżdżać do Polski. Nie mieszkam w hotelu, tylko u wujka.

Górnik: wielu kibiców zaczęło wątpić

Lata jednak płynęły a "Poldi" nie zbliżał się do porozumienia z Górnikiem. Trudno było się dziwić kiedy był w najlepszym wieku, ale kiedy przekroczył trzydziestkę wielu kibiców zaczęło wątpić, że piłkarz spełni swoją obietnicę. Niektórzy na informację o Poldim w Górniku traktowało wręcz szyderczo. Teraz może okazać się, że bajka się spełni, wydaje się, że jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.

Podolski jest jedną z legend niemieckiej kadry. Dla reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów zagrał aż 130 razy, zdobył 49 bramek. W 2014 roku zdobył z Niemcami mistrzostwo świata. W przeszłości był piłkarzem m.in. 1. FC Koeln, Bayernu Monachium, Arsenalu, Interu Mediolan, Galatasaray, Vissel Kobe oraz ostatnio Antalyasporu.

Paweł Czado