Partner merytoryczny: Eleven Sports

I Piknik Rodzinny z Piastem za nami

Piękna słoneczna pogoda, wysoka frekwencja i wiele atrakcji - tak w telegraficznym skrócie można opisać I Piknik Rodzinny z Piastem, który odbył się w sobotę. Impreza została zorganizowana pod patronatem GKS "Piast" SA i Stowarzyszenia Kibiców.

Piknik z Piastem
Piknik z Piastem/Daria Grzesiek/www.piast-gliwice.eu

"Mamo, tato! Ja to malowałem" - takimi słowami zwróci się do swoich rodziców wielu maluchów w trakcie derbów z Ruchem.

Mali sympatycy Piasta, pod czujnym okiem członków ASP Ultras, pomagali w tworzeniu meczowej oprawy, traktując wykonywaną czynność jako świetną zabawę.

6-letni Janek, kiedy przekazał swojemu koledze puszkę ze sprayem, powiedział tylko: "szkoda, że już koniec".

Prawdziwą furorę wywołał przyjazd wojskowych hummerów. Dzieciaki miały możliwość zobaczenia od środka nowoczesnych wozów bojowych, przejażdżki oraz zapoznania się ze sprzętem, z którego korzystają żołnierze.

Kto nie skorzystał z opcji przejechania się hummerem, mógł odbyć krótką podróż nowym klubowym autokarem.

Na bocznym boisku odbywały się konkursy piłkarskie, które zgromadziły wielu chętnych. Dzieciaki mogły zmierzyć się w konkursie rzutów karnych strzelanych maskotce "Piastusiowi", żonglerce, trafianiu do celu i slalomie równoległym.

Zwycięzcy poszczególnych konkurencji otrzymywali klubowe gadżety.

Zawody prowadził Jarosław Kaszowski. 

Patrzcie, Ruben" - wyrwało się nagle z ust kilkudziesięciu kibiców, którzy oczekiwali przybycia zawodników Piasta Gliwice. Hiszpańskiemu snajperowi towarzyszyli Rabiola i Collins John.

Niebiesko-czerwoni, oblegani przez tłumy dzieciaków, cierpliwie rozdawali autografy i pozowali do wspólnych zdjęć.

www.piast-gliwice.eu

Zobacz także

Sportowym okiem