Partner merytoryczny: Eleven Sports

Hubert Kostka: W Górniku Zabrze brakuje indywidualności

- Osobiście uważam, że Górnik zdoła się utrzymać w Ekstraklasie, ale perspektywa tego zespołu nie jest różowa - ocenia Hubert Kostka, w przeszłości wybitny bramkarz zabrzan i świetny trener, który ma wielki współudział w 10 z 14 mistrzowskich tytułów Górnika.

Hubert Kostka
Hubert Kostka/Marcin Tomalka/

75-letni Kostka miał być jednym z gości niedzielnych Wielkich Derbów Górnego Śląska, ale z powodu choroby został w domu w Raciborzu-Markowicach. Przegrane przez Górnika 0-2 spotkanie z Ruchem oglądał razem z kolegami. Ominęła go więc możliwość zobaczenia otwarcia Areny Zabrze. - W telewizji trudno określić, jak to wszystko wygląda. Zdarza się jednak, że przejeżdżam obok stadionu, więc wiem, jak wygląda. Dla mnie to dalej niedokończona inwestycja. A jak coś nie jest dokończone, to trudno, żeby było rewelacyjne - podkreśla. 

Przypomnijmy, nowy stadion Górnika ma trzy trybuny. Ostatnia, zachodnia ma być dobudowana. Tyle, że nie wiadomo, kiedy to nastąpi. 

Huberta Kostkę pytamy, jak podobało mu się niedzielne spotkanie. - Ruch wygrał zasłużenie, będąc lepszą drużyną i prezentując się nieźle taktycznie. Górnik szarpał się w sieci, którą założył mu przeciwnik. W zespole z Chorzowa widać jakąś myśl. Widać też, że gra tam wielu młodych zawodników. Ze znajomymi zastanawiałem się, czy w Zabrzu nie ma utalentowanej młodzieży? Ruch stawia na takich graczy. Nie tylko walczą i biegają, ale też mają już jakieś umiejętności. Do tego dochodzą doświadczeni gracze, jak Surma, Iwański czy Podgórski, którzy potrafią narzucić odpowiedni styl gry. W Ruchu potrafią zrobić odpowiednią robotę. Nie ma pieniędzy, więc sprowadzają doświadczonych graczy plus jest zdolna młodzież - ocenia Kostka, który jako zawodnik zdobywał z Górnikiem mistrzostwo 8 razy, a jako szkoleniowiec dwa, w 1985 i 86 roku.  

Jak ocenia postawę zabrzan, którzy w kiepskim stylu rozpoczęli rundę wiosenną? - Ameryki nie odkryję. W Górniku brakuje indywidualności. Nie ma zawodnika, który byłby w stanie pokierować grą zespołu. Za dużo w tym wszystkim jest chaosu. Nie ma też napastnika, który potrafiłby wykończyć akcję. Drużyna uzależniona jest od gry Gergela. Jeśli on gra, to zespołowi idzie dobrze, jeśli nie, to są kłopoty, a że jest teraz w nie najlepszej formie, no to są problemy - stwierdza legenda Górnika. 

Jak będzie w kolejnych meczach? Przed zespołem trenera Leszka Ojrzyńskiego w najbliższych dniach trudne spotkania ze Śląskiem na wyjeździe i Lechem u siebie. 

- Byłbym ostatnim, który mógłby coś doradzić. Nie mam kontraktu z klubem, nie wiem co robią. Są ludzie, którzy tym wszystkim kierują i to oni powinni znaleźć odpowiedź na to pytanie. Na pewno jednak jest kryzys. Na siedem kolejek przed końcem rundy zasadniczej Górnik jest przecież na ostatnim miejscu, a schody rozpoczną się dopiero potem, w tych siedmiu dodatkowych spotkaniach, gdzie będzie walka o być albo nie być. Górnik dotychczas nie grał w takich meczach. Osobiście uważam, że zdołają się utrzymać, ale perspektywa tego zespołu nie jest różowa - mówi Interii Kostka. 

Michał Zichlarz

Komplet widzów na Arenie Zabrze/Michał Zichlarz/INTERIA.TV
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem