Hat-trick Teodorczyka w meczu z Nordsjaelland

Ten mecz był dla Lecha bardzo ważny. Po słabszym spotkaniu z Hapoelem Tel Awiw (0-1), poznaniacy dość szybko się podnieśli i dziś zagrali bardzo dobrze. Rywala mieli bardzo wymagającego - FC Nordsjaelland przygotowuje się do eliminacji Ligi Mistrzów, zagra w nich w trzeciej rundzie. Duńczycy na końcowy etap przygotowań wybrali Hotel Remes w Opalenicy, stąd ich sparingowe starcie z "Kolejorzem". Na tle Lecha wypadli blado. - Dziś mieliśmy analizę ostatniego spotkania i błędów, które popełniliśmy. Wyciągnęliśmy wnioski i stąd taki dobry mecz - stwierdził stoper Marcin Kamiński.

Trener Lecha Mariusz Rumak znów miał do dyspozycji bardzo mocno okrojony skład - brakowało w nim aż dziewięciu zawodników. Kilku z nich ma w niedzielę wrócić do normalnych zajęć. - Dostałem zapewnienie, że będą to wszyscy oprócz Barry'ego Douglasa, Rafała Murawskiego i Luisa Henriqueza. Pamiętajmy jednak, że powrót do treningów nie oznacza bycia w formie. Jest grupa piłkarzy, która trenowała kilka tygodni, a inni mają zaledwie parę dni do meczu pucharowego. Nie wykluczam, że któryś z nich może wyjść w podstawowym składzie w Finlandii, ale raczej będzie o to trudno - stwierdził Rumak.

Lech zagrał dziś bardzo dobrze - dość aktywnie w środkowej strefie. Poznaniacy po odbiorach w tej części boiska szybko przenosili piłkę przed pole karne Duńczyków. Tak padł pierwszy gol, gdy Szymon Drewniak zagrał za stoperów Nordsjaelland, Kasper Hamalainen przepuścił piłkę, a Teodorczyk znalazł się sam na sam z Martinem Hansenem. Napastnik Lecha kopnął mocno - futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. "Teo" długo cieszył się z gola - to dopiero jego drugie trafienie dla "Kolejorza", bo pierwsze było w majowym starciu z Wisłą Kraków.  Mało tego - w 29. minucie Teodorczyk strzelił kolejną bramkę (uprzedził wślizgiem Andreasa Maxso po podaniu Gergo Lovrencicsa), a w 71. minucie skompletował hat-tricka (świetne uderzenie głową znów po dośrodkowaniu Węgra). Trzeba dodać, że napastnik Lecha miał jeszcze przynajmniej trzy dogodne okazje. - Jestem zadowolony ze skuteczności, zwłaszcza Łukasza. Zespół robi kroki do przodu, bo poprawiliśmy błędy z poprzedniego spotkania. Niektóre momenty były już naprawdę dobre. Musimy jeszcze popracować nad pewnymi automatyzmami, bo nie wszyscy z tych dwunastu podstawowych graczy, których mam, pracowali nad nimi w poprzednim roku - ocenia Rumak.

W obronie Lech popełnił tym razem niewiele błędów, choć pewności brakowało bramkarzowi Jasminowi Buriciowi. W 58. minucie kontaktowego gola dla Nordsjaelland zdobył dziewięciokrotny reprezentant Danii Martin Vingaard - precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów. Później szansę na wyrównanie miał jeszcze Hakan Redzep, ale trafił w słupek.

W końcówce w Lechu występowali już niemal sami młodzi piłkarze. - Śmialiśmy się na ławce, że gdyby nie Vojo Ubiparip i Jasiu Burić, to byłby to Lech U-21 - mówił Teodorczyk. Nawet jednak ten młody skład był w stanie zdobyć bramkę - po rzucie rożnym wynik ustalił niespełna 18-letni Dariusz Formella.

Teraz lechitów czekają dwa dni lżejszych zajęć, później dwa dni wolnego, a w niedzielę rozpoczną ostatni mikrocykl przed spotkaniem w Finlandii. Jedne zajęcia odbędą się na boisku ze sztuczną trawą, bo na takiej nawierzchni Lech zmierzy się za dziewięć dni z FC Honka Espoo.

Andrzej Grupa, Wronki

Lech Poznań - FC Nordsjaelland 4-1 (2-0)

Bramki: Teodorczyk (17., 29., 71.), Formella (85.) - Vingaard (58.).

Lech: Jasmin Burić - Mateusz Możdżeń (79. Franciszek Siwek), Manuel Arboleda (79. Jan Bednarek), Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz (79. Wiktor Witt) - Łukasz Trałka (63. Kamil Drygas), Szymon Drewniak - Gergoe Lovrencsics (79. Dominik Chromiński), Kasper Haemaelaeinen (73. Dawid Kownacki), Vojo Ubiparip - Łukasz Teodorczyk (73. Dariusz Formella).

Nordsjaelland: Martin Hansen (46. David Jensen) - Mark Gundelach, Andreas Maxso (46. Pascal Gregor), Ivan Runje (79. Nicolai Johannesen), Mario Ticinović (46. Francisco Calvo) - Lasse Petry (83. Joao Pereira), Nicolai Stokholm (46. Conor O'Brien) - Bassel Jradi (64. Mikkel Jensen), Kamal Issah, Martin Vingaard (64. Hakan Redzep) - Emiliano Marcondes (58. Oliver Thychosen).