Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Górnik Zabrze. Ze szczytu do środka tabeli. "Nie będzie lepiej"

Po 20. kolejkach Ekstraklasy piłkarze Górnika Zabrze są na 8. miejscu w ligowej tabeli z 28 punktami na koncie. To najniższa pozycja drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza w bieżącym sezonie, który "Górnicy" rozpoczęli przecież z bardzo z wysokiego "C".

Jasna Strona Białej Gwiazdy. Wisła Kraków zremisowała bezbramkowo z Górnikiem Zabrze (Odcinek 23). Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Przez pierwszych pięć kolejek zabrzanie liderowali ekstraklasowym rozgrywkom. Wygrali pierwsze cztery spotkania z rzędu, z Podbeskidziem Bielsko-Biała 4-2, Stalą Mielec 2-0, Lechią Gdańsk 3-0,  Legią Warszawa 3-1 i bezbramkowo zremisowali z Wisłą Kraków. Dobra seria skończyła się w 6. kolejce. Górnik przegrał wtedy w Lubinie z Zagłębiem  0-2 i stracił pierwszą pozycję. Po pierwszej części sezonu jedenastka trenera Brosza była jeszcze na 5. miejscu z 22 punktami na koncie. Teraz to pozycja numer 8. Wiosną zespół z Zabrza zdobył w sześciu ligowych grach sześć punktów i nie tylko stracił spory dystans do czołówki, ale jeszcze został dogoniony przez ligowy peleton. 12. obecnie w ekstraklasowej tabeli Jagiellonia Białystok traci do Górnika trzy punkty.

W poprzednim sezonie zabrzanie skończyli rozgrywki na pierwszym miejscu w grupie spadkowej, czyli byli na pozycji numer 9 na koniec rozgrywek. Jak będzie teraz? W Zabrzu wierzą, że po niezłym ostatnim meczu z Wisłą w Krakowie w piątek (0-0), w końcu uda się ponownie wejść na zwycięską ścieżkę. Czy tak jednak będzie faktycznie? - W piłce pierwsza runda od tej drugiej zawsze bardzo się różniła - mówi Marek Kostrzewa, były świetny lewy obrońca Górnika, który na swoim koncie ma cztery mistrzowskie tytuły zdobywane z zabrzanami w latach 1985-88.

"Każdy gra już o coś"

- W drugiej rundzie każdy gra już o coś. Tyle szczęścia w tym wszystkim jest, że z ligi spada teraz tylko jedna drużyna, a nie trzy, bo wtedy to dopiero by się działo. Jeżeli chodzi o Górnika, to miejsce w środku tabeli jest adekwatne dla tego zespołu. Patrząc na składy osobowe, na to, co się dzieje w innych drużynach i możliwości innych, to nie ma się, co łudzi, że będzie coś lepiej - uważa były świetny piłkarz Górnika.

Kolejnym rywalem zabrzan będzie w niedzielę na Stadionie im. Ernesta Pohla Zagłębie Lubin. Jeżeli z "Miedziowymi" udałoby się wygrać, to pozycja Górnika w tabeli może się poprawić. Jeżeli nie, to będzie kolejna "obsuwa", bo za plecami drużyny trenera Brosza czają się inni, jak dobrze ostatnio grający Piast Gliwice czy Wisła Kraków.  

Michał Zichlarz

Górnik Zabrze - Wisła Kraków/ Łukasz Gągulski/PAP

 

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem