Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz 2-1
Górnik Zabrze wygrał z Zawiszą Bydgoszcz 2-1 w 30. kolejce T-Mobile Ekstraklasy. Teraz w ekstraklasie nastąpi podział na grupy mistrzowską i spadkową. Zabrzanie zapewnili sobie miejsce w czołowej ósemce.
Przed ostatnią kolejką Górnik (40 pkt.) zajmował ósme miejsce i musiał wygrać, aby nie oglądać się na Podbeskidzie (39 pkt.), które podejmowało Lecha Poznań. Mecz z Zawiszą rozgrywany był równo 45 lat po tym, jak zabrzanie walczyli z Manchesterem City w finale Pucharu Zdobywców Pucharów (1-2).
Już w 45. sekundzie Robert Jeż dał prowadzenie Górnikowi! Dośrodkował Łukasz Madej, a Jeż celnie główkował z sześciu metrów.
Gospodarze atakowali i szybko wypracowali kolejne świetne okazje, jednak gole nie padły, bo najpierw spudłował Erik Grendel, a po chwili Grzegorz Sandomierski obronił strzał Madeja. Bramkarz Zawiszy złapał też piłkę po strzale Mariusza Magiery z rzutu wolnego z 25 metrów.
Górnicy powinni pewnie prowadzić po pierwszej połowie, ale zmarnowane szanse zemściły się na nich w 51. minucie. Alvarinho dośrodkował z rzutu wolnego, Kamil Drygas zgrał piłkę głową do zostawionego bez krycia Josipa Bariszicia, a ten wykorzystał okazję.
Zawisza był bliski zdobycia drugiego gola w 71. minucie - Alvarinho spudłował w świetnej okazji. Im bliżej końca, tym większa przewaga gospodarzy. W końcu w 84. minucie Jeż zamienił na gole podanie Magiery z prawego skrzydła.
W 87. minucie powinno być 3-1, ale Magiera przestrzelił z 12 metrów.
Po meczu powiedzieli:
Mariusz Rumak (trener Zawiszy): - Słabo weszliśmy w ten mecz. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo taktycznie. Inaczej, niż to sobie zakładaliśmy. W dodatku gol stracony w pierwszej minucie ustawił spotkanie. W drugiej połowie było już lepiej. Zdobyliśmy bramkę, mieliśmy jedną - dwie sytuacje. Ale cóż - przegraliśmy 1-2. Szykujemy się do najważniejszej rundy finałowej.
Józef Dankowski (trener Górnika): - My dobrze zaczęliśmy. Szybko strzeliliśmy bramkę, mieliśmy w pierwszej połowie przewagę w posiadaniu piłki i organizacji gry. Po przerwie Zawisza przyspieszył, zyskał przewagę, zdobył bramkę. Ale nie po raz pierwszy w tym sezonie Górnik się podniósł. Dziś strzeliliśmy bramkę dającą zwycięstwo, w poprzednich spotkaniach były trafienia na wagę punktu. Zapewniliśmy sobie spokojny byt. Co ważne - liczyliśmy tylko na siebie. Nie oglądaliśmy się na potknięcie Podbeskidzia, za co słowa pochwały należą się zespołowi, bo na to zasłużył. Każde miejsce na koniec sezonu, lepsze niż ósme, będzie dobre. Jesteśmy na szóstym, chcemy być wyżej, ale wiemy, że rywale nam tego nie ułatwią.
Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz 2-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Robert Jeż (1-głową), 1-1 Josip Barisic (51), 2-1 Robert Jeż (84).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Mariusz Magiera. Zawisza Bydgoszcz: Mica.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 3˙000.
Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Erik Grendel, Radosław Sobolewski (80. Seweryn Gancarczyk), Robert Jeż (88. Bartosz Iwan), Łukasz Madej, Rafał Kurzawa - Szymon Skrzypczak (90. Konrad Nowak).
Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki (68. Cristian Pulhac), Micael Cabrita Silva, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka - Sebastian Kamiński (81. Bartłomiej Pawłowski), Cornel Predescu (46. Kamil Drygas), Mica, Iwan Majewski, Alvarinho - Josip Bariszić.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202512:15 | Górnik Zabrze | - | Puszcza Niepołomice |