Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Taichi Hara nazywany jest "japońskim Lewandowskim". Ma zagrać w Ekstraklasie!

Wszystko wskazuje na to, że siła ognia walczącego o europejskie puchary Górnika znacznie wiosną wzrośnie. Klub z Zabrza ściąga do siebie wschodzącą gwiazdę japońskiej piłki. Chodzi o wysokiego napastnika Taichi Hara z FC Tokyo.

Prawda Futbolu. "Bajkowa dopietta" Piotra Zielińskiego. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia prezes górniczego klubu Dariusz Czernik zdradził, że zimą "Górnicy" mają się wzmocnić. Do drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza ma dojść dwóch-trzech piłkarzy. - Mówimy tutaj o zawodnikach zagranicznych. To piłkarze, na których Górnika stać, ich ściągnięcie nie nadwyręży budżetu, a jednocześnie - jak wszystko się uda i trafią do nas - to podniosą sportowy poziom. Mamy nadzieję i wierzymy, że będą takimi zawodnikami, na których w lidze można będzie popatrzeć, a przede wszystkim pomogą nam - mówił nam prezes Czernik.

Media w Japonii informują, że 14-krotny mistrz Polski zagiął parol na mierzącego 190 centymetrów wzrostu Taichi Harę. 21-letni Hara ma na swoim koncie występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. Polskie boiska zna z mistrzostw świata do lat 20 w 2019 roku, gdzie miał okazję wystąpić. Nie był jednak podstawowym zawodnikiem zespołu. Zagrał w końcówkach grupowych meczów z Meksykiem (3-0), Włochami (0-0) i w 1/16 z późniejszym wicemistrzem świata - Koreą Południową (0-1). W 2019 roku był najlepszym strzelcem rozgrywek na trzecim froncie w Japonii. W ogóle w rezerwach FC Tokyo w 71 grach nastrzelał 28 bramek i zaliczył pięć asyst. Na swoim koncie ma też 38 ligowych i pucharowych występów w jedenastce ze stolicy Japonii. Dla zespołu zdobywcy pucharu kraju z 2020 r. strzelił trzy gole. Teraz ma trafiać w barwach Górnika.

/japońskie media/materiały prasowe

  - To dla Górnika i dla samego Taichiego bardzo dobry ruch. Potrafi grać w piłkę i ma potencjał, żeby trafić w przyszłości do Bundesligi czy Premier League. Jest dobry technicznie, szybki, potrafi uderzyć z jednej i drugiej nogi, a przy tym dokładnie podać. Czy będzie jak Angulo? Angulo jest stary, on jest młody. Może być w waszej lidze kimś pokroju Kalu Uche - mówi nam piłkarski menedżer z Kraju Kwitnącej Wiśni Takashi Morimoto, który w Polsce ma kilkunastu zawodników w niższych klasach rozgrywkowych, m.in. w Grunwaldzie Ruda Śląska.

Jak mówi Morimoto, Hara był czy jest bardzo zdeterminowany, żeby wyjechać do Europy. - To normalna rzecz, że chce grać w kraju, skąd pochodzi najlepszy obecnie piłkarz świata Lewandowski. Sam wzoruje się zresztą na jego stylu, a jego przydomek w Japonii to właśnie "Lewandowski" - uśmiecha się Morimoto.

Górnik po pierwszej części rozgrywek zajmuje 5 lokatę w tabeli PKO Ekstraklasy z 23 punktami na koncie. Zespół z Zabrza przygotowania do nowego sezonu rozpoczyna w środę od serii badań.

Michał Zichlarz 

Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie

Taichi Hara/Adam Starszynski / PressFocus / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem