Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Stefanos Evangelou: Jestem gotowy do walki

Kolejny piłkarz spod Akropolu w górniczej jedenastce. W ostatnim dniu letniego okienka transferowego z zabrzańskim klubem związał się Stefanos Evangelou. Do Górnika trafił na mocy transferu definitywnego z Olympiakosu Pireus. Przejście jest nieodpłatne.

Stefanos Evangelou o swoim transferze do Górnika Zabrze. WIDEO. /INTERIA.TV/INTERIA.TV

Tak jak i w poprzednim, zimowym okienku transferowym, tak i teraz klub z Zabrza w ostatnim dniu pozyskał piłkarza z Grecji. 2 marca była to dwójka z AEK-u Ateny: Stavros Vasilantonopoulos i Giorgos Giakoumakis. Obaj z bardzo dobrej strony zaprezentowali się wiosną i latem. Po zakończeniu sezonu wrócili do domu. Giakoumakis straszy teraz w lidze holenderskiej, gdzie z czterema bramkami w barwach VVV Venlo należy do najlepszych strzelców w Eredivisie.

Pod koniec sierpnia zabrzanie z Olympiakosu wypożyczyli Giannisa Masourasa. Teraz w Górniku jest Stefanos Evangelou. To środkowy obrońca, który na swoim koncie ma sporo meczów w juniorskich i w młodzieżowej reprezentacji Grecji, gdzie był nawet kapitanem. Mierzył się w starciach także z naszymi "Orłami".

22-letni Evangelou, mimo młodego wieku, ma już w swoim CV dwa największe kluby w swoim kraju. W latach 2015-18 był w Panathinaikosie, w którym zaliczył kilkanaście występów w pierwszym zespole. Potem przeszedł do Olympiakosu, ale nie grał tam, będąc wypożyczanym z klubu do klubu. Zaliczył pobyt w PAS Giannina i w Panioniosie, w którym w poprzednim sezonie wystąpił w 18 meczach w greckiej Super Lidze.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być teraz w Górniku. Nie mogę się doczekać poznania kolegów w zespole, trenerów i kibiców. Jestem gotowy do tego, by walczyć dla wszystkich, by osiągać lepsze wyniki - mówi w rozmowie z klubowymi mediami Górnika.

Piłkarz został przekonany do projektu pod nazwą Górnik przez działaczy górnośląskiego zespołu. Jak podkreśla Evangelou, obejrzał wszystkie mecze górniczej jedenastki w bieżących rozgrywkach, a tym szczególnym który utkwił mu w pamięci, była niedawna wygrana zabrzan przy Łazienkowskiej z Legią 3-1. - Znam zespół, znam plan i cieszę się, że tutaj jestem - podkreśla grecki piłkarzy, który z racji kilkuletniego pobytu w Panathinaikosie, gdzie występował w latach 2015-18, świetnie zna Józefa Wandzika i Krzysztofa Warzychę.

- Znam Wandzika, znam Warzychę, bo też grali w Panathinaikosie. Wiem też wiele o Górniku, o jego sukcesach i tytułach. To klub z wielką historią - zaznacza.

W górniczej jedenastce będzie grał z numerem "5". To numer po Pawle Bochniewiczu, który miesiąc temu, za 1,2 mln euro przeszedł do SC Heerenveen, będącego na początku sezonu rewelacją w lidze holenderskiej. Evangelou ma zając miejsce "Bochena" na środku obrony. Być może szansę debiutu otrzyma już 17 października, kiedy to w meczu na szczycie siódmej kolejki Ekstraklasy, Górnik zmierzy się u siebie z nowym liderem Rakowem Częstochowa.

Michał Koj, kapitan Górnika, i trener Marcin Brosz/PAP

Michał Zichlarz

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem