Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Rozmowy na linii AEK – Górnik. Porozumienie blisko?

Najbliższe dni wyjaśnią kwestię przyszłości dwójki greckich piłkarzy, którzy z bardzo dobrej strony pokazali się wiosną w PKO Ekstraklasie. Chodzi o prawego obrońcę Stavrosa Vassilantonopoulosa oraz napastnika Giorgosa Giakoumakisa. Górnik walczy o to, żeby wymieniona dwójka zawodników AEK Ateny dalej grała w Zabrzu.

Alex Sobczyk nowym nabytkiem Górnika Zabrze. Wideo/INTERIA.TV

28-letni Vassilantonopoulos i 25-letni Giakoumakis trafili do górniczego zespołu w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego na początku marca. Ich przyjście do Górnika zbiegło się po ligowym restarcie z bardzo dobrymi wynikami drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza. Zabrzanie po wznowieniu rozgrywek wygrywali mecz za meczem, kończąc ostatecznie sezon na 9. miejscu.

Bilans Vassilantonopoulosa zamknął się na liczbie 11 gier i dwóch bramkach. Z kolei grający u boku Igora Angulo Giakoumakis strzelił trzy gole i zaliczył jedną asystę, wszystko w 12 grach. Także takie liczby sprawiają, że szkoleniowcy i działacze Górnika starają się o pozyskanie obydwu zawodników na kolejny sezon do Zabrza. Jak piszą media pod Akropolem, rozmowy trwają.

"Polski klub zadowolony z obecności u siebie dwóch greckich zawodników chce ich zatrzymać i kontynuuje rozmowy z AEK w sprawie ich transferu. Toczą się rozmowy, a klub z Aten jest otwarty na ustępstwa. Teraz chodzi o znalezienie złotego środka i porozumienie się z Górnikiem. Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku Giakoumakisa pojawił się jeszcze jeden klub zainteresowany jego ściągnięciem, póki co jednak rozmowy dotyczą głównie jego przejścia do polskiego klubu" - informuje grecki portal "Sportsroom".

Kostas Goulis, dziennikarz gazety "Sport Day" z Aten tłumaczy nam: Są spore szanse, że obaj trafią do polskiego klubu, bo nie są to zawodnicy pierwszego wyboru dla szkoleniowca AEK. Co do Vassilantonopoulosa, to na prawej stronie obrony musiałby on rywalizować z reprezentantem Grecji Bakakisem i Portugalczykiem Paulinho. Z kolei z przodu dla Giakoumakisa też nie byłoby miejsca, bo AEK ma w kadrze wielu dobrych napastników. Stąd bardzo prawdopodobne, że obaj ponownie będą grali w Górniku.

Póki co wszystko rozbija się o pieniądze. Możliwe jest jednak niekonwencjonalne rozwiązanie. - Greckie kluby działają ostatnio na następującej zasadzie, oddają zawodnika z ważnym jeszcze kontraktem do innego zespołu, po czym gwarantują sobie ewentualne 30 procent z przyszłego transferu. Tak Panathinaikos zrobił ostatnio z Nikolaosem Vergosem, który przeszedł do Panetolikosu. Tak też może być w przypadku dwójki zawodników AEK, która może trafić do Górnika - uważa Goulis. W przypadku Vassilantonopoulosa i Giakoumakisa wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach.

Michał Zichlarz

Stavros Vassilantonopoulos (z lewej) i Mateusz Wdowiak podczas meczu Górnika z Cracovią/Michał Dubiel/Reporter
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem