Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze rewelacją po restarcie Ekstraklasy

Jedyny zespół Ekstraklasy, który po restarcie rozgrywek jeszcze nie przegrał? To Górnik Zabrze. W pięciu rozegranych meczach od końca maja zabrzanie zgromadzili 11 punktów. Pod tym względem od drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza lepsza jest tylko Legia Warszawa, która tych punktów zdobyła dwanaście.

Górnik Zabrze. Michał Koj: To był trudny mecz. Wideo/INTERIA.TV

W Zabrzu mogą żałować, że zespół nie znalazł się w grupie mistrzowskiej, bo patrząc na grę górniczej jedenastki w ostatnich tygodniach i formę, to mógłby on "namieszać" wśród najlepszych. Od restartu "Górnicy" nie przegrali. W ostatnim czasie zremisowali na wyjeździe z mistrzem Polski Piastem 0-0, pokonali u siebie rozbijającą wszystkich Legią 2-0, a w ostatniej kolejce, po niezwykle emocjonującym meczu ograli Koronę Kielce 3-2, zdobywając dwie bramki w ostatnich minutach. Tą zwycięską strzelił oczywiście Igor Angulo. 

Górnikowi zabrakło do awansu do grupy mistrzowskiej pokonania u siebie Lechii Gdańsk ponad dwa tygodnie temu. Zabrzanie prowadzili w tym meczu 2-0, żeby zremisować. To sprawiło, że w czołowej ósemce znaleźli się gdańszczanie, a nie 14-krotny mistrz Polski.

Teraz w Zabrzu myślą już jednak o kolejnych meczach i o podtrzymaniu passy zwycięstw. W Górniku chcą, żeby drużyna zakończyła rozgrywki na 9. miejscu. Mówi o tym prezes klubu Dariusz Czernik.

- Cieszę się, że w tabeli za ostatnich 14-15 kolejek jesteśmy chyba na trzecim miejscu. Mówimy o Lechii, żal meczu w Kielcach na początku roku, ale najwięcej punktów zgubiliśmy w październiku i listopadzie. Mamy swoje przemyślenia, trzeba wyciągać wnioski. Z drugiej strony popatrzmy na potencjał piłkarski, budżety i kadry "na papierze" zespołów, które są przed nami. Nasze miejsce w skali sezonu jest gdzieś między 7-10, choć w tym wypadku jedno miejsce zrobiło dużą różnicę. Cóż, mamy kilka meczów, chcemy je wygrywać. Dla piłkarzy to kasa za meczowe premie, dla klubu w trudnej sytuacji każde miejsce wyżej ma znaczenie - mówi sternik Górnika.

Teraz przed zabrzanami wtorkowy mecz z ŁKS w Łodzi, gdzie pod koniec maja udało się wygrać jedyny wyjazdowy mecz w tym sezonie. To też jedna z głównych przyczyn, że "Górników" nie ma dziś w czołowej ósemce. W Zabrzu liczą, że będzie podobnie jak 30 maja, kiedy udało się wygrać z łodzianami 1-0 po trafieniu Giorgosa Giakoumakisa. W sobotę Górnik gra z kolei u siebie wieczorem z Wisłą Kraków.

Michał Zichlarz

Górnik pokonał Koronę 3-2/ Andrzej Grygiel /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem