Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze przegrywa, bo liderzy zawodzą

Już wydawało się, że jedenastka z Zabrza wchodzi na właściwe tory, ale w poniedziałek na Stadionie im. Ernesta Pohla pewnie wygrała krocząca wiosną od zwycięstwa do zwycięstwa Warta Poznań. Porażka 1-2 u siebie sprawiła, że jedenastka z Górnego Śląska spadła na ósme miejsce w ligowej tabeli. Skąd ten regres w ostatnim czasie?

Górnik Zabrze. Trener Marcin Brosz po meczu z Wartą Poznań. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

W dziewięciu meczach rundy wiosennej drużyna prowadzona przez Marcina Brosza zdobyła dziewięć punktów. Niewiele zespołów ma gorszy bilans. To sprawia, że ekipa, która na początku tego sezonu była rewelacją ligowych rozgrywek, liderując przez pierwszych kilka kolejek, teraz jest w środku stawki.

Już wydawało się, że będzie lepiej, bo "Górnicy" w marcu zremisowali na wyjeździe z Wisłą Kraków i Rakowem Częstochowa oraz pokonali Zagłębie Lubin. Warta sprowadziła jednak zabrzan na ziemię. Rewelacyjny wiosną beniaminek z Poznania wygrał 2-1, a tak po prawdzie to mógł wygrać i wyżej.

W Górniku zawodzą ci, na których liczono. Sprowadzony zimą napastnik Richmond Boakye, który swego czasu był w kadrze samego Juventusu Turyn, a bramki strzelał na kilku kontynentach, w Ekstraklasie nie potrafi się przełamać. Bartosz Nowak, który jesienią rządził i dzielił w środku pola, teraz jest ledwie rezerwowym i wchodzi na końcówki. Tak można wymieniać.

Jesus Jimenez, tak jak Górnik był rewelacją początku rozgrywek, ale ostatnio zdobył w lidze swojego pierwszego gola z gry od listopada. Niewiele dokłada też doświadczony Roman Prochazka. To zawodnik, w oparciu o którego trener Brosz chciał budować zespół. W 38 grach w górniczych barwach od początku zeszłego roku zaliczył jedną asystę.

Inaczej było w innych klubach, w których występował. W bułgarskim Lewskim Sofia w 172 grach kilka lat temu zdobył 26 bramek i zanotował 22 asysty. Niewiele gorzej było pod tym względem w Spartaku Trnava, 168 meczów, 19 goli oraz 14 asyst (wg transfermarkt). Z kolei w czeskiej Viktorii Pilzno przez 1,5 roku 46 gier, 12 bramek, w tym w Lidze Mistrzów przeciwko CSKA Moskwa i cztery asysty. Na tym tle bilans w Górniku jest więcej niż skromny.  

Zabrzanie kolejną szansę na przełamanie będą mieli w poniedziałek, kiedy to w derbowym spotkaniu zmierzą się z Piastem w Gliwicach. Łatwo o punkty przy Okrzei jednak nie będzie, bo za żółte kartki musi pauzować dwójka podstawowych obrońców: Przemysław Wiśniewski i Adrian Gryszkiewicz.

Michał Zichlarz

Jesus Jimenez/Michal Dubiel/REPORTER/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem