Górnik Zabrze. Mateusz Cholewiak zdobył bramkę, ale nie był zadowolony
Kilka tysięcy kibiców Górnika na Stadionie im. Ernesta Pohla oglądało debiut w górniczych barwach Lukasa Podolskiego. W próbie generalnej przed rozpoczęciem rozgrywek zabrzanie ulegli jednak Banikowi Ostrawa 1-3.
W ostatnim czasie w klubie z Zabrza dzieje się naprawdę sporo. Najpierw podpisanie kontraktu z Lukasem Podolskim, a w ostatnich dniach sprowadzenie innych doświadczonych graczy, jak środkowego obrońcy Rafała Janickiego oraz Grzegorza Sandomierskiego. Wszystkich tych zawodników można było zobaczyć w ostatniej grze kontrolnej "Górników" przed startem nowego sezonu. Rywalem jedenastki prowadzonej przez Jana Urbana był 8 zespół poprzedniego sezonu Fortuna: Liga Banik Ostrawa. Czesi zwyciężyli 3-1, a bramkę dla zabrzan, swoją pierwszą w nowych barwach zdobył Mateusz Cholewiak, jeden z kilku nowych graczy pozyskanych przez Górnika latem. Po meczu doświadczony zawodnik mówił.
- Na pewno jako drużyna nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo porażka boli. Porażka też jednak uczy. Z tej gry wyciągniemy wnioski, wszystko przeanalizujemy tak, żeby nie popełniać podobnych błędów. Były błędy przy straconych bramkach, ale jeżeli chodzi o konstruowanie akcji to nie było źle. Ja jestem zadowolony ze zdobytej bramki, ale wiadomo, pełnej satysfakcji nie ma, bo przegraliśmy. Jest jednak optymizm, bo rzeczy nad którymi pracowaliśmy wychodziły. Teraz trzeba wszystko przeanalizować i zaczynami misję Pogoń Szczecin - mówił 31-letni zawodnik w rozmowie z Górnik TV.
Latem Górnik rozegrał siedem meczów kontrolnych, z których trzy wygrał, a cztery przegrał. - Podobała mi się pierwsza połowa i to jak graliśmy. Później dokonaliśmy kilku zmian, które były wcześniej zaplanowane. Chcieliśmy zobaczyć naszych chłopaków, szczególnie młodzież. Na początku drugiej połowy wydawało mi się, że nas trochę zatkało, ale później było już lepiej. Banik na pewno był lepszy. Nie możemy pozwalać sobie na takie straty bramek, jakie się nam przydarzyły, szczególnie w pierwszej połowie, bo wszyscy nas będą za to karać - komentował po meczu trener Urban.
- Skład na pewno się krystalizuje i wiem na pewno dużo więcej po tym sparingu, niż po wcześniejszych. To normalna rzecz w okresie przygotowawczym, gdy na ostatnim etapie przed rozgrywkami zaczynamy schodzić z obciążeń. Na niektórych wpływają one bardziej, niż na innych. Ktoś w danym momencie czuje się lepiej, a ktoś jest bardziej zmęczony i potrzebuje trochę więcej czasu. Miarodajną ocenę chłopakom będę wystawiał w meczach oficjalnych - powiedział opiekun górniczej jedenastki.
zich