Górnik Zabrze: Madej zaatakował policję
Jednym z największych bohaterów weekendu w T-Mobile Ekstraklasie był pomocnik Górnika Zabrze Łukasz Madej.
Odważny atak wślizgiem na piłkę Łukasza Madeja, dał Górnikowi bramkę na wagę zwycięstwa Wielkich Derbów Śląska z Ruchem (2-1).
Łukasz Madej cieszył się po spotkaniu w Chorzowie, ale miał też sporo uwag do pracy polskiej policji.
Madej wytłumaczył, dlaczego on i jego zespół, sarkastycznie cieszyli się po końcowym gwizdku sędziego, przed pustym sektorem dla gości.
- To był policzek wymierzony w policję, która nie potrafi zabezpieczyć takiej imprezy. A jeżeli nie potrafi zabezpieczyć przejazdu 500 ludzi na mecz, to po co my płacimy podatki!? - dziwił się Madej, cytowany przez katowicki "Sport".
- Tym powinno się zająć ministerstwo, pod które podlega policja. Płacimy podatki, a oni nie są w stanie działać. To skandal, że nie potrafiono zabezpieczyć niewielkiej przecież grupy kibiców gości. To jakiś żart! - denerwował się Madej.
Najważniejsze, że w ładny, sportowy sposób Madej "podziękował" kibicom Ruchu, za to, że lżyli go przez cały mecz, nie mogąc mu wybaczyć tego, że po krótkich występach w "Niebieskich" (sezon 2001/2002), nie powinien grać u derbowego rywala z Zabrza.
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 1-2. Galeria
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202512:15 | Górnik Zabrze | - | Puszcza Niepołomice |