Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Igor Angulo liczy na wygraną z Arką Gdynia

Z 12 bramkami na koncie Igor Angulo otwiera klasyfikację najskuteczniejszych na boiskach Ekstraklasy. Po niedzielnym meczu doświadczony snajper zabrzańskiej jedenastki nie miał jednak wesołej miny, bo Miedź wygrała na stadionie im. Ernesta Pohla 3-1.

Igor Angulo po meczu z Miedzią Legnica (1-3). Wideo/Michał Zichlarz/INTERIA.TV

Jak skomentuje pan wasz mecz z Miedzią?

Igor Angulo (napastnik Górnika Zabrze):
Zapłaciliśmy za to co się stało kilka dni wcześniej, kiedy przyszło nam grać dogrywkę z Rozwojem w Pucharze Polski. Widać było, szczególnie po tym, co działo się w drugiej połowie, że zespół był zmęczony. Rywal to wykorzystał i skończyło się tak, a nie inaczej. Nic nie byliśmy w stanie zrobić. Teraz już trzeba się skupić  na kolejnym ligowym spotkaniu.

Miedź was czymś zaskoczyła?

- Nie. Najgorsze w tym meczu co się przydarzyło, to pierwsza bramka dla przeciwnika. Ustawiła spotkanie. Potem ciężko było coś zrobić.

Niedawno powiedział pan, że największym rywalem jesteście dla siebie wy sami. Tak jest?
 
- Rzeczywiście, ale z Miedzą zapłaciliśmy za dodatkowe minuty spędzone na boisku w meczu pucharowym. W innej dyspozycji uważam, że wygralibyśmy to spotkanie. Trzeba się szykować do spotkania z Arką, to w tej chwili najważniejsze.

Pan szukał swojej szansy w polu karnym i zdobył kolejnego gola. Jest chyba jakiś powód do zadowolenia?

- To moje zadanie. Być tam gdzie piłka w polu karnym i poprzez zdobywane bramki pomagać drużynie. Trafiłem do siatki, ale było to za mało, żeby zdobyć jakiś punkt.

Miedź grała trochę w waszym stylu z kontrataku. Zaskoczyli was tym?

- Grali swój mecz i dobrze im to wychodziło. Na pewno odnieśli u nas ważną wygraną.

Wspomniał pan o dogrywce z Rozwojem. Na ile te dodatkowe minuty w Pucharze Polski wpłynęły na waszą postawę?

- Było to widać szczególnie w drugiej połowie w naszym wykonaniu. Po tym, jak Miedź zdobyła pierwszą bramkę, ciężko było nam potem coś zdziałać. Nie byliśmy w stanie wrócić do gry.

W tym tygodniu w Zabrzu wielkie święto. Klub obchodzi 70-lecie powstania. Na mecz z Arką zjadą wielkie gwiazdy z przeszłości Górnika. To dla was piłkarzy może być jakaś ekstramotywacja przed kolejnym spotkaniem u siebie?

- Tak myślę. Gramy dla naszych kibiców i wszystkich tych, którzy tak nas wspierają. Mam nadzieję, że w sobotę stadion będzie wypełniony i wszyscy będziemy mogli świętować razem naszą wygraną.

Rozmawiał Michał Zichlarz

Igor Angulo w meczu z Miedzią/Andrzej Grygiel/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem