Górnik Zabrze. Hiszpanie wzmocnią Górnika? Zabrzanie penetrują ten rynek
Piłkarze z Zabrza dzisiaj wyjeżdżają na kilkudniowy obóz do Wodzisławia Śląskiego. W grupie zawodników, którzy jadą na pierwsze letnie zgrupowanie będą pozyskani latem Mateusz Cholewiak, który do górniczego klubu przeniósł się z Legii Warszawa i Robert Dadok, ostatnio Stal Mielec. Latem w 10. drużynie poprzedniego sezonu Ekstraklasy pojawią się też jeszcze inni gracze.
Za zespołem prowadzonym przez Jana Urbana, który na ławce trenerskiej górniczej jedenastki zastąpił Marcina Brosza, pierwszy etap przygotowań, badania, a także intensywne treningi na swoich obiektach. Od niedzieli do soboty 3 lipca Górnik będzie już trenował na zgrupowaniu w Wodzisławiu Śląskim. Tam zaplanowano sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała (30 czerwca), a potem z Puszczą Niepołomice (3 lipca). Z drużyną trenują już pozyskani latem Cholewiak i Dadok.
Mają być kolejni nowi gracze. Spekuluje się, że Górnik interesuje się doświadczonym bramkarzem Gustavo Busatto. 30-latek z Brazylii z włoskim paszportem przez dwa ostatnie sezony z powodzeniem bronił w CSKA Sofia. W Polce był w sezonie 2016/17, kiedy to był zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała, ale nie przebił się do pierwszego składu. Być może on będzie tym, któremu przyjdzie zastąpić Martina Chudego. Słowak strzegł bramki zabrzan przez 2,5 roku, grając w tym czasie kolejnych 84 ligowych meczów, bez opuszczonej minuty. Nie przedłużył jednak wygasającego z końcem czerwca kontraktu. Ma inne zagraniczne oferty.
Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź
Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!
Być może w Górniku pojawi się kolei gracze z Hiszpanii. Raz, że trenerem jest świetnie znający tamtejszy rynek Jan Urban, a druga rzecz to fakt, że zawodnicy stamtąd świetnie się w górniczym klubie sprawdzają, żeby wymienić nazwiska Igora Angulo, Dani Suareza czy obecnego kapitana zespołu i najlepszego strzelca Jesusa Jimeneza.
- Nie powiem, że tego rynku też nie penetrujemy. Kontakty trenera na tym rynku są tak naturalne, że trudno żeby tego nie wykorzystać. Rozesłał wici i już dostajemy stamtąd sygnały. My wszystko oglądamy i weryfikujemy choćby pod takim kątem czy stać nas na tego czy innego gracza czy są pod nasz profil. Kilka nazwisk już jest, ale to wszystko na zasadzie oglądania i sondowania, aż coś się trafi - tłumaczy prezes Górnika Dariusz Czernik.
Michał Zichlarz