Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Do Wrocławia po wygraną. Mecz o stawkę

Mieli grać ze sobą dopiero po reprezentacyjnej przerwie, ale z powodu wielu przełożonych gier, ligowe władze zdecydowały, że starcie jedenastek z Wrocławia i Zabrza w 10. kolejce Ekstraklasy rozegranie zostanie już dzisiaj, gdy trwać będzie dopiero 9. kolejka. To jeden z hitów weekendowych meczów.

Górnik Zabrze. Jesus Jimenez: Ważna wygrana. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

W przypadku ewentualnej wygranej Górnik zrówna się punktami z prowadzącym w tabeli Rakowem Częstochowa, który na koncie ma 19 punktów. Drużyna prowadzona przez czeskiego szkoleniowca Vitezslava Laviczkę też ma o co grać, bo ewentualne zwycięstwo sprawi, że Śląsk zrówna się punktami z "Górnikami". Jak będzie, przekonamy się dzisiaj wieczorem, początek meczu o godzinie 20.00.

Sytuacja kadrowa. Trudno powiedzieć, jaka naprawdę jest. W czwartek klub z Zabrza poinformował o pozytywnych wynikach testów na obecność koronawirusa u zawodników. Nie sprecyzowano o kogo chodzi. Pytani o to działacze nie chcieli ujawnić personaliów graczy. W tej sytuacji wszystko wyjaśni się już na miejscu we Wrocławiu, kiedy poznamy kadrę meczową Górnika.

W ostatnim pucharowym meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski nie grał obrońca Adrian Gryszkiewicz i najlepszy napastnik Jesus Jimenez, który z przodu godnie zastępuje Igora Angulo. Z kolei kapitan zespołu Michał Koj gra w specjalnej masce ochronnej. To pokłosie starcia na treningu z kolegą Stefanosem Evangelou, w której złamał nos i potrzebna była operacja.

Co mówią przed meczem? Zabrzanie w niedzielę mieli grać derby z Piastem Gliwice, ale koronawirus w  ekipie rywala wszystko pokrzyżował. - Do każdego meczu przygotowujemy się tak samo. Dla nas każde spotkanie jest bardzo ważne i w ogóle nie ma znaczenia, z kim gramy. Chcielibyśmy zdobyć trzy punkty, jakbyśmy grali z Piastem i tak samo chcemy zdobyć trzy punkty w meczu ze Śląskiem.

Wiemy, że jest to dobry zespół. Mają dobrych, bardzo technicznych zawodników. Ale podobnie jest i u nas. Myślę, że nie ma to znaczenia, że nie przegrali jeszcze u siebie meczu. Jedziemy tam po trzy punkty - mówi w rozmowie z klubowymi mediami Górnika Roman Prochazka, pomocnik zabrzan.

Goście chcieliby, żeby było jak w kwietniu zeszłego roku, kiedy to w przeciągu kilkunastu dni dwa razy pokonali Śląsk na jego terenie. Najpierw na zakończenie rozgrywek w rundzie zasadniczej 1-0 po trafieniu Jimeneza, a potem już w grupie spadkowej 2-1 po dwóch trafieniach Angulo. W lutym tego roku Śląsk pokonał z kolei "Górników" na swoim terenie 2-1, zdobywając dwa gole w pierwszych sześciu minutach. Jak będzie teraz, przekonamy się dzisiaj wieczorem.

Nasz typ: X.

Michał Zichlarz

Zamiast z Piastem, Górnik zagra ze Śląskiem/Fot. Tomasz Wantula/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem