Górnik Zabrze. Chcą przełamać domową niemoc. Uda się?
Na Górnym Śląsku mobilizacja przed derbowym spotkaniem, w którym dzisiaj wieczorem Górnik podejmuje u siebie Piasta. Zabrzanie w ostatnim czasie mają problemy, żeby w starciu z sąsiadem zza miedzy triumfować na swoim stadionie.
"Górnicy" w ostatnich ligowych spotkaniach odnieśli dwa zwycięstwa. Jeśli i w sobotę wygrają, to mocno awansują w tabeli, przeskakując przy tym gliwiczan, którzy póki co na swoim koncie mają 7 punktów, o "oczko" więcej niż jedenastka z Zabrza.
SYTUACJA KADROWA
- Wszyscy są do dyspozycji poza Lukasem Podolski - mówi trener Górnika Jan Urban przed sobotnim wieczornym meczem, początek godzina 20.00. Były reprezentant Niemiec ma koronawirusa i utknął na kwarantannie w Niemczech. W bieżących rozgrywkach w barwach górniczej jedenastki Podolski zagrał dotychczas w dwóch spotkaniach, z Lechem Poznań w drugiej połowie i ze Stalą Mielec przez 85 minut. W ostatnim wygranym przez zabrzan spotkaniu z Jagiellonią w Białymstoku, z powodu urazu, nie było go w meczowej kadrze. Być może w dłuższym wymiarze czasowym z Piastem zagra pozyskany ostatnio napastnik Vamara Sanogo.
CO MÓWIĄ PRZED MECZEM?
- Zdajemy sobie sprawę, że są to derby i ten mecz jest bardzo ważny nie tylko dla układu tabeli, dla nas, ale także z punktu sportowego dla naszych kibiców, bo ostatnio z Piastem nie było u siebie za dobrze i chcielibyśmy to zmienić - podkreśla szkoleniowiec Górnika.
W marcu 2019 roku, kiedy Piast zmierzał po swoje historyczne mistrzostwo Polski, to gliwiczanie w obecności ponad 16 tysięcy kibiców ograli "Górników" na Stadionie im. Ernesta Pohla 2-0. Bramki zdobywali wtedy Mikkel Kirkeskov i Aleksandar Sedlar z rzutu karnego w końcówce. Gospodarze przez pół godziny grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Michała Koja. Z kolei w listopadzie zeszłego roku drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika triumfowała przy Roosevelta wygrywając 2-1. Gole dla Piasta strzelali Jakub Świerczok i Sebastian Milewski. Dla Górnika kontaktową bramkę zdobył Jesus Jimenez. Kiedy w takim razie zabrzanie po raz ostatni triumfowali na swoim stadionie nad lokalny rywalem? Dawno, bo prawie 4 lata temu! Było to w październiku 2017 roku. "Górnicy" wygrali wtedy 1-0 po wątpliwym karnym podyktowanym przez sędziego Piotra Lasyka w końcówce. Czerwoną kartkę zobaczył wtedy gwałtownie protestujący bramkarz Jakub Szmatuła.
- Zawodnicy do takiego spotkania podchodzą inaczej, bo są to derby i takie mecze wyzwalają dodatkową energię oraz ambicje. Takie spotkanie staje się meczem i ważniejszym i takim specjalnym, bo derbów nie gra się często - zaznacza trener Urban.
Michał Zichlarz
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202512:15 | Górnik Zabrze | - | Puszcza Niepołomice |