Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Chcą pisać nową historię. Znowu pokonają mistrza?

W ligowym klasyku jedenastka z Zabrze mierzy się dzisiaj wieczorem na Stadionie im. Ernesta Pohla z Legią Warszawa. W zeszłym roku "Górnicy” dwa razy ograli mistrza Polski, w czerwcu u siebie 2-0, a we wrześniu przy Łazienkowskiej 3-1.

Legia Warszawa. Trener Czesław Michniewicz przed meczem z Górnikiem Zabrze. Wideo/Legia Warszawa/INTERIA.TV

Oba zwycięstwa były dla Górnika ważne, ale szczególnie istotna była ta wygrana na początku tego sezonu. Po bramkach Alexa Sobczyka, Bartosza Nowaka i Jesusa Jimeneza zabrzanie triumfowali na wyjeździe w starciu z legionistami po prawie 22 latach przerwy. Rozegrali zresztą wtedy znakomite spotkanie, jedno z najlepszych w prawie już pięcioletniej kadencji trenera Marcina Brosza przy Roosevelta.

Sytuacja kadrowa. Jest dobra. W przeciwieństwie do lidera PKO Ekstraklasy, gdzie nie brakuje kontuzjowanych zawodników, to w górniczym zespole nikt nie pauzuje, ani nie narzeka na uraz. Do tego w Zabrzu mocno liczy się na pozyskanego w zimowym okienku transferowym Richmonda Boakye. Napastnik reprezentacji Ghany strzelał już gole na kilku kontynentach i w wielu ligach. Teraz ma też zacząć trafiać i u nas. W ostatnim meczu z Lechią Gdańsk, który "Górnicy" przegrali 0-2, aż sześć razy strzelał w kierunku bramki bronionej przez Duszana Kuciaka, ale bez powodzenia. Być może uda mu się pokonać Artura Boruca, który po kontuzji ma wrócić dzisiaj wieczorem do gry w warszawskim zespole.

Co mówią przed meczem? Zabrzanie nie najlepiej zaczęli ten rok. W czterech meczach zdobyli cztery punkty. Czy dzisiaj w starciu z legionistami będzie, jak w zeszłym roku, kiedy dwa razy udało się pokonać rywala? - To są wszystko statystyki, wracamy do tego, ale najważniejsze jest to co jest teraz i to co będzie w sobotę. To jest najistotniejsze. Piszemy teraz nową historię i mam nadzieję, że ten najbliższy mecz z Legią, to też będzie taki pojedynek, do którego będziemy wracać. Na pewno jednak tamto wrześniowe spotkanie utkwiło nam w głowach. Od tego czasu wiele się zmieniło, zmienił się też nasz sobotni rywal. Na pewno będą się starali grać piłką, wymienić duża ilość podań i prowadzić grę. Atakują duża ilością zawodników, na pewno czeka nas bardzo ciekawe spotkanie. My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby punkty zostały w Zabrzu - podkreśla przed starciem na Stadionie im. Ernesta Pohla trener Brosz. Początek meczu o godzinie 20.00. Spotkanie poprowadzi Bartosz Frankowski z Torunia.

Nasz typ: X.

Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!

Michał Zichlarz 

Piłkarz Górnika Jesus Jimenez/MICHAL KOSC/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem