Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Brosz: Ważny jest wynik, ale też emocje

„Meczów jest dużo. Chcemy, aby nasze miały swoją historię, żeby o nich mówiono, analizowano je. Nadrzędną sprawą jest walka o wygraną, ale bardzo ważne są też emocje na stadionie” – powiedział PAP trener piłkarzy ekstraklasowego Górnika Zabrze Marcin Brosz.

Puchar Polski. Górnik Zabrze – Jagiellonia 3-1 w I rundzie. Skrót meczu/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Podkreślił, że zależy mu, by zespół grał ofensywnie, stwarzał sytuacje.

"Emocje wywołują jednak także sytuacje na naszym polu karnym, tak jak podczas niedawnego meczu Pucharu Polski z Jagiellonią, kiedy wszyscy nasi obrońcy rzucili się do bramki, pomagając skutecznie Martinowi Chudemu" - wyjaśnił szkoleniowiec.

Komentując bardzo krótkie w tym roku piłkarskie wakacje przypomniał, że wszyscy odpoczywali kilka miesięcy wcześniej, z racji pandemii koronawirusa.

"Pamiętamy wszyscy okres zamknięcia w domach. Doceniamy to, że teraz możemy pracować. Przed piłką kroczą obecnie procedury medyczne. Robimy wszystko, by przede wszystkim było bezpiecznie. Takie są czasy" - zaznaczył.

Podkreślił, że wprowadzony przepis o pięciu zmianach podczas meczu, zamiast trzech, idzie w parze z wymogami epidemicznymi.

"To rozwiązanie ma zrekompensować okres przygotowawczy, którego tak naprawdę nie było. W tej specyficznej sytuacji chodzi o zabezpieczenie zawodników możliwością dokonania takich manewrów. Przepis jest bardzo ważny w planowaniu meczu i logiczny w sytuacji pandemicznej" - ocenił Brosz.

Alex Sobczyk nowym nabytkiem Górnika Zabrze. Wideo/INTERIA.TV

Zabrzanie tydzień przed startem ekstraklasy pokonali u siebie Jagiellonię 3-1 w meczu 1/32 finału Pucharu Polski, grając już bez hiszpańskiego snajpera Igora Angulo, który przeniósł się do ligi indyjskiej.

"Staramy się zrekompensować jego brak. Odpowiedzialność za strzelanie goli musi się rozłożyć na innych" - stwierdził Marcin Brosz.

Do pełnej dyspozycji wciąż dochodzi pomocnik Łukasz Wolsztyński, który 6 marca podczas meczu z Cracovią zerwał więzadła krzyżowe, a 10 dni później przeszedł ich operację.

"Zdrowie zawodnika jest najważniejsze. Czekamy na zgodę naszego działu medycznego, by mógł wrócić na boisko" - zaznaczył trener.

Marcin Brosz/Agencja FORUM
PAP

Zobacz także

Sportowym okiem