Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze. Alex Sobczyk - rozbili mu głowę, ale ma powody do zadowolenia

Urodzony w Wiedniu Alex Sobczyk był jednym z wielu piłkarzy na naszych ligowych boiskach, który w ostatni weekend zadebiutował w Ekstraklasie. Choć na boisku z powodu kontuzji przebywał tylko 23. minuty, to po meczu Górnika Zabrze z Podbeskidziem Bielsko-Biała mógł mieć powody do dużego zadowolenia.

Napastnik Górnika Alex Sobczyk: Najważniejsza jest wygrana. Wideo/INTERIA.TV

23-letni napastnik został sprowadzony do klubu z Zabrza latem po tym, jak kontraktu nie przedłużono z najlepszym od 2016 roku snajperem "Górników" Igorem Angulo. Debiut piłkarza o polskim rodowodzie, który piłkarskiego abecadła uczył się w Wiedniu, najpierw we Wiener Sport-Club, a potem w Rapidzie Wiedeń przypadł na pucharowy mecz z Jagiellonią Białystok (3-1) niespełna dwa tygodnie temu. Na boisku przebywał niespełna godzinę i nie olśnił.

Inaczej było w lidze w niedzielę w starciu z beniaminkiem z Bielska-Białej. Najpierw Sobczyk zaliczył asystę przy trafieniu Jesusa Jimeneza, który do siatki trafił już w 56 sekundzie. Świetnie zgrał piłkę hiszpańskiemu piłkarzowi, który w starciu z "Góralami" (4-2), aż trzy razy wpisywał się na listę strzelców. Potem nowy napastnik zabrzan wywalczył karnego, którego na gola ponownie pewnie zamienił Jimenez.

Niestety dla siebie, tę akcję Sobczyk okupił poważną kontuzją. Był faulowany przez Dmytro Baszłaja, a boisko musiał opuścić z zakrwawioną głową i rozbitym łukiem brwiowym.       

- Najważniejsze, że wygraliśmy, a ja ze swoimi dwiema asystami w przeciągu tych niespełna 25 minut pomogłem drużynie. Cieszą też bramki Jesusa Jimeneza, który miał taki dzień, że obojętnie co by się nie działo na boisku, to on by nas uratował. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że mamy trzy punkty - podkreślał po meczu napastnik Górnika w rozmowie z klubowymi mediami.

Teraz Sobczyk z kolegami już szykuje się do meczu ze Stalą Mielec w najbliższy piątek na wyjeździe. W Zabrzu chcieliby podtrzymać dobrą passę wygranych i utrzymać się na pierwszym miejscu w tabeli Ekstraklasy. - Dobrze zaczęliśmy ten sezon, od dwóch wygranych u siebie, ale teraz już koncentracja przed kolejnym spotkaniem - zaznacza piłkarz wychowany we Wiedniu, z grą którego w Górniku wiąże się duże nadzieje.

Michał Zichlarz

Alex Sobczyk/Rafał Rusek/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem