Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik - Pogoń. Szczecinianie czarnym koniem rozgrywek? Mają potencjał

W jednym z najciekawszym spotkań 25. kolejki Ekstraklasy, Górnik podejmuje u siebie Pogoń. Oba zespoły grają na tyle dobrą piłkę, że kilkanaście tysięcy kibiców na trybunach stadionu im. Ernesta Pohla, pewnie nie będzie narzekało na brak emocji.

Górnik Zabrze. Łukasz Wolsztyński: Chcemy grać o najwyższe cele. Wideo/Michał Zichlarz/INTERIA.TV

Jeśli wziąć pod uwagę sześć ostatnich ligowych kolejek, to na pierwszym miejscu jest lider Ekstraklasy Jagiellonia Białystok, która wczoraj wygrała z Legią w Warszawie 2-0. Jaga w sześciu ostatnich spotkaniach uzbierała aż 15 punktów. Na drugim miejscu jest Pogoń.

Portowcy w ostatnich kilku grach zgromadzili 13 punktów (4 wygrane, 1 remis, 1 porażka). Dziś ekipa prowadzona przez Kostę Runjaicia, spotyka się w Zabrzu, z rewelacją tego sezonu Górnikiem. Wprawdzie zabrzanie mieli ostatnio słabszą serię, ale już dwa ostatnie mecze z Bruk-Bet Termalica Nieciecza (3-0) i Śląskiem Wrocław (1-1) pokazały, że jeżeli chodzi o funkcjonowanie zespołu Marcina Brosza, to wszystko wraca na odpowiednie tory. 

Jeśli wziąć pod uwagę statystyki, to w dzisiejszym starciu Górnik - Pogoń w ciemno można by typować 1. Dlaczego? Na 42 ekstraklasowe spotkania rozegrane w Zabrzu, Pogoń wygrała tylko raz! Bilans szczecinian z Górnikiem na jego terenie, to 1 zwycięstwo, 10 remisów, 31 porażek, bramki: 25-96. Co innego jednak statystyka, a co innego boisko.

- Spodziewam się dobrego meczu, bo i Górnik i Pogoń grają dobrą piłkę. Szczecinianie mogą być takim "czarnym koniem" tej części rozgrywek. Nie mają może szans na jakieś eksponowane miejsce, ale sposób w jaki grają i wyniki, mogą sprawić, że mocno wywindują się w ligowej tabeli. Zabrzan na pewno czeka w środę arcytrudne spotkanie - mówi Kamil Kosowski, były reprezentant Polski, w obecnie piłkarski ekspert.

Po pauzie za żółte kartki, do meczowej kadry Portowców wraca Jarosław Fojut. Być może w dzisiejszym meczu w Zabrzu zastąpi na  środku obrony Sebastiana Rudola, który został solidnie sponiewierany w ostatnim ligowym meczu przez Jose Kante. Po jednym za starć z napastnikiem Wisły Płock, młody obrońca Pogoni stracił przedniego zęba. Do składu zabrzan powinien z kolei wrócić Szymon Matuszek, który w niedzielę we Wrocławiu również pauzował z nadmiaru żółtych kartek. Relacja z meczu w Zabrzu w Eurosport 2. Początek spotkania o godz. 18.

Michał Zichlarz

Michał Koj z Górnika Zabrze strzela na bramkę w meczu ze Śląskiem Wrocław/ Maciej Kulczyński /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem