Partner merytoryczny: Eleven Sports

Fortuna Puchar Polski: Puszcza - Lechia 3-1. Piotr Stokowiec: Nie ma usprawiedliwienia

Lechia Gdańsk niespodziewanie przegrała z Puszczą Niepołomice 1-3 i zakończyła zmagania w Pucharze Polski już w 1/8 finału. Posada trenera Piotra Stokowca stała się zagrożona?

Radość piłkarzy Puszczy Niepołomice po wygranej 3-1 w Pucharze Polski z Lechią Gdańsk. Wideo/Maciej Słomiński/INTERIA.TV

- Nie ma takich słów, które mogłyby nas w jakikolwiek sposób usprawiedliwić. Rywal zagrał bardzo dobrze, ale my nie możemy sobie pozwolić na takie porażki - mówił tuż po spotkaniu Stokowiec podczas konferencji prasowej.

Zeszłoroczny finalista w tym sezonie przygodę z Pucharem Polski zakończył jeszcze przed ćwierćfinałem, co jest dla niego bardzo bolesne.

- Mogę tylko przeprosić kibiców. To ogromne rozczarowanie również dla mnie - zapewnił trener Stokowiec.

Czy w obliczu także słabszej postawy w lidze posada szkoleniowca jest zagrożona?

- Rozumiem rozczarowanie kibiców, bo sam nie czuje się inaczej. Ale chcę powiedzieć, że nie jestem gorszym trenerem niż byłem, gdy graliśmy dwa razy w finale Pucharu Polski. Kryzysy też uczą trenera. Jeśli wtedy potrafiłem sięgnąć po trofeum, to i teraz będę potrafił wyprowadzić ten zespół z kryzysu. To moja deklaracja. Proszę mnie z niej rozliczać - tak odpowiedział na pytanie dziennikarza Interii, Macieja Słomińskiego.

Piotr Stokowiec/INTERIA.PL

WG

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem