Partner merytoryczny: Eleven Sports

Filip Majchrowicz opuści Radomiak Radom? Piłkarz jest już na Cyprze

Według informacji Interii transfer Filipa Majchrowicza do Pafos FC jest właściwie przesądzony. Bramkarz Radomiaka Radom w poniedziałek poleciał na Cypr, gdzie przejdzie testy medyczne. Po ich zaliczeniu zostanie wypożyczony do Pafos do końca sezonu 2022/2023. W umowie Cypryjczycy zagwarantowali sobie możliwość wykupienia 22-letniego golkipera.

Filip Majchrowicz
Filip Majchrowicz/Krzysztof Porębski/Newspix

Według ustaleń Interii Filip Majchrowicz jest o krok od gry w Pafos FC. Jak udało się nam dowiedzieć, w poniedziałek bramkarz Radomiaka Radom razem ze swoim menadżerem poleciał na Cypr, gdzie ma przejść testy medyczne. Po ich zaliczeniu utalentowany golkiper zostanie wypożyczony do końca sezonu 2022/2023.

Z Radomiaka na Cypr

Majchrowicz, który rozegrał w bramce Radomiaka trzy ostatnie mecze, latem chciał zmienić otoczenie i negocjował z kilkoma klubami. Jeszcze w lipcu był o krok od przeprowadzki do Serie A, ale finalnie rozmowy zakończyły się fiaskiem.

W ostatnim czasie o piłkarza, który znalazł się w piątce najlepszych bramkarzy ubiegłego sezonu Ekstraklasy, pytały Piast Gliwice, Raków Częstochowa, a nawet Lech Poznań, ale wszystko wskazuje na to, że ten ostatecznie wyląduje w lidze cypryjskiej.

22-latek ma występować w Pafos na zasadzie wypożyczenia. W umowie ma się jednak znaleźć klauzula wykupu (na poziomie 700-800 tysięcy euro).

Majchrowicz zastąpi... Rudko

W poprzednim sezonie Majchrowicz rozegrał w Ekstraklasie 33 spotkania. W trwających rozgrywkach na początku sezonu był poza kadrą Radomiaka, ale zagrał w trzech ostatnich meczach drużyny trenera Mariusza Lewandowskiego: z Lechią Gdańsk, Zagłębiem Lubin i Koroną Kielce.

Studio Ekstraklasa. Wolski, Josué czy Amaral? Eksperci oceniają. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Co ciekawe, w Pafos ma zastąpić... Artura Rudko. Golkiper wypożyczony do Lecha z Metalista Charków występował tam przez trzy lata, ale opuścił klub w czerwcu. Rudko chciał wrócić na Ukrainę, ale uniemożliwiła mu to wojna i ostatecznie trafił do Poznania. Zawalił jednak mecz z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów i niedługo później usiadł na ławce rezerwowych.

Sebastian Staszewski, Interia



INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem