Partner merytoryczny: Eleven Sports

Faworyt nie zawiódł! Beniaminek pokonany

Jagiellonia poszła za ciosem i dopisała kolejne zwycięstwo na swoje konto. Gracze z Białegostoku pokonali Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 1-0. Gospodarze zdołali jeszcze trafić do siatki, jednak gol nie został uznany.

Prawda Futbolu. Roman Kołtoń Odejście Messiego na nowo definiuje rzeczywistość Barcelony. Wideo/Prawda Futbolu/INTERIA.TV

Jagiellonia Białystok w minionej kolejce pewne uporała się z Rakowem Częstochowa i triumfowała 3-0. Kibice ekipy dzisiejszych gospodarzy mieli nadzieję na powtórkę okazałego wyniku z beniaminkiem z Niecieczy, choć ten ostatnio nie przegrywał. 

Zawodnicy Mariusza Lewandowskiego zatrzymali ekipy Stali Mielec i Wisły Kraków. Oba starcia zakończyły się remisem. 

Gospodarze byli o wiele konkretniejsi i mogli wyjść na prowadzenie już w 27. minucie. Jesus Imaz świetnie odegrał piłkę do Andrzeja Trubehy, który wpadł w pole karne i oddał strzał. Futbolówkę pewnie chwycił jednak Tomasz Loska.

Bardzo bliski umieszczenia piłki w siatce był także Karol Struski. 20-latek uderzył futbolówkę wślizgiem, a ta prześlizgnęła się obok słupka. 

PKO Ekstraklasa. Kłopoty Puerto, gol Przikryla

Nie pomylił się natomiast Tomasz Przikryl tuż przed końcem pierwszej połowy. Pomocnik oddał strzał - po niezbyt udanej interwencji defensora ekipy gości - i trafił do siatki. Gracz Jagiellonii nie trafił czysto w piłkę, ale udało mu się dopełnić formalności. 

Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź!

Plac gry przed przerwą z powodu kontuzji opuścił Israel Puerto. Defensor ucierpiał po starciu z Piotrem Wlazło i został zniesiony na noszach. 

Jagiellonia w drugiej części gry nadal optycznie przeważała, ale pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie gracze z Niecieczy. W 71. minucie Mateusz Grzybek huknął zewnętrzną częścią buta, a pędząca futbolówka poszybowała obok słupka. 

PKO Ekstraklasa. Kolejna okazja dla Jagiellonii, ale...

Gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli. Imaz popisał się świetnym zagraniem piętą, lecz Fiodor Czernych został uprzedzony przez Tomasza Loskę. Atakujący po chwili wpakował futbolówkę do bramki, ale gol nie został uznany. Czernych podczas przyjmowania piłki pomagał sobie ręką. 

Obie ekipy dochodziły jeszcze do głosu, lecz wynik meczu już się nie zmienił. 

Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz!

PA

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
42%
58%
Strzały
9
12
Strzały celne
4
1
Strzały niecelne
4
8
Strzały zablokowane
1
3
Ataki
32
57
Tomasz Przikryl/ KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT/NEWSPIX.PL/Newspix


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem