Partner merytoryczny: Eleven Sports

Fatalny debiut Tamasa Kadara w Chinach

Tamas Kadar, były zawodnik Lecha Poznań, zadebiutował w Shandong Luneng Taishan i po trzech minutach... wyleciał z boiska.

Brazylijczyk pokazał klasę. Bramkarz był w szoku. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

To nie było wejście smoka, ale debiut jak z czarnych snów, który Kadar pewnie zapamięta do końca życia.

Węgier wszedł w drugiej połowie wyjazdowego meczu z Jiangsu Suning. Na boisku zjawił się w 67. minucie, a już w 70. był w powrotnej drodze do szatni. Powód? Sędzia jego zagranie zakwalifikował jako brutalny faul. Kadar nadepnął bowiem na nogę zawodnika, który czysto wybił piłkę wślizgiem, a cała sytuacja wygląda tak:

Na szczęście dla Kadara, jego zagranie nie miało ogromnych konsekwencji, bo mimo gry w osłabieniu jego zespół zdołał utrzymać remis 0-0.

Kadar w Polsce znany jest z gry w Lechu. W Poznaniu występował w latach 2015-2016 i pomógł zdobyć klubowi mistrzostwo Polski.  

Węgier z Lecha trafił do do Dynama Kijów za 2,5 mln euro i na Ukrainie spędził trzy lata. Stamtąd przeniósł się właśnie do Chin, ale działacze jego nowego klubu z transferu na razie nie mogą być zadowoleni.

PJ

Tamas Kadar w starciu z Estończykiem Markiem Kaljumae/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem