Euzebiusz Smolarek: Chciałbym, by ŁKS i Widzew zagrały w ekstraklasie
Euzebiusz Smolarek, syn Włodzimierza, legendy Widzewa, jest teraz prezesem Polskiego Związku Piłkarzy. Ostatnio gościł na meczu ŁKS – Skra Częstochowa (3:2). – Było dużo kibiców, ale czekam, by cały stadion został otwarty. Oby przychodziło, tylu fanów, co na Widzew – mówi.
Urodzony w podłódzkim Aleksandrowie Włodzimierz Smolarek największe sukcesy klubowe odnosił z Widzewem w latach 70. i 80. XX wieku. Z nim sięgnął m. in. po dwa mistrzostwa Polski i dotarł do półfinału Pucharu Europy. W tym czasie z reprezentacją Polski zajął trzecie miejsce na mundialu w Hiszpanii (1982) i zagrał też cztery lata w mistrzostwach świata w Meksyku. W kadrze narodowej wystąpił 60 razy (13 goli).
Ebi urodził się w Łodzi, ale razem z rodzicami w wieku pięciu lat wyjechali zagranicę - najpierw do Niemiec (tata grał w Eintrachcie), potem do Holandii. Też zrobił piłkarską karierę, choć bez takich sukcesów jak ojciec. Miał udział w zdobyciu Pucharu UEFA przez Feyenoord, a potem grał m. in. w Borussii Dortmund czy Racingu Santander, a w Polsce w Polonii Warszawa i Jagiellonii Białystok. Historia nie zatoczyła koła i nie wystąpił w Widzewie, choć były prowadzone negocjacje. W reprezentacji zagrał 47 razy (19 goli) - był na mistrzostwach świata (2006) i Euro 2008.
W naturalny sposób Ebi Smolarek jest kojarzony z klubem z al. Piłsudskiego. Był gościem honorowym, kiedy jednej z ulic okalających stadion Widzewa nadano imię Włodzimierza Smolarka (zmarł w 2012 roku). Po zakończeniu kariery mieszka w Holandii. Często bywa w kraju, bo w kwietniu 2019 roku został prezesem Polskiego Związku Piłkarzy, organizacji chroniącej prawa pracownicze zawodników. Teraz właśnie jest w kraju i w ramach obowiązków w niedzielę był na meczu ŁKS. Wręczał tam nagrodę Pirulo, który przez piłkarzy został uznany najlepszym zawodnikiem poprzedniego sezonu w pierwszej lidze.
- Obejrzałem na żywo mecz ze Skrą, a potem w internecie skrót meczu Widzewa. Czekam, żeby cały stadion ŁKS został otwarty. Na Widzewie fani zapełniają niemal cały obiekt. Ostatnio było ich prawie 15 tysięcy. Teraz na ŁKS też było dużo kibiców. Zobaczymy, jak będzie z frekwencją, jak otworzą cały stadion. Wydaje mi się, że to będzie fajny obiekt - mówi Smolarek.
Na razie obie łódzkie drużyny są w pierwszej lidze. Nie tak dawno - w sezonie 2019/2020 ŁKS przez rok był w ekstraklasie, ale z niej spadł. - Chciałbym, by oba łódzkie zespoły znów były na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Mój tata grał w Widzewie, ale miał sympatię do całej Łodzi - podkreśla Smolarek. - Zdaję sobie sprawę, że tak samo jak Niemczech, gdzie kibice Borussii i Schalke są do siebie wrogo nastawieni, podobnie jest tutaj. Dla jednych liczy się ŁKS, dla innych tylko Widzew. Ja życzę awansu obydwu zespołom.
AK
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 07.12.2024 | Widzew Łódź | 2 - 1 | Stal Mielec | |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |