Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ekstraklasa. Podolski: Nie jestem właścicielem Górnika, tylko zawodnikiem

Lukas Podolski, nowy nabytek Górnika Zabrze i bohater jednego z najbardziej elektryzujących transferów w historii Ekstraklasy, udzielił wywiadu Łukaszowi Olkowiczowi z "Przeglądu Sportowego". "Co mi da 20 goli, jak skończymy na niskim miejscu?" - mówił m.in. były reprezentant Niemiec.

Tłumy powitały Lukasa Podolskiego na stadionie Górnika Zabrze. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

O potencjalnym transferze Podolskiego do zabrzańskiego Górnika mówiło się od wielu lat. Sam piłkarz zresztą zawsze powtarzał, że nim odwiesi buty na kołek, będzie chciał zagrać w klubie, któremu kibicuje od dzieciństwa.

I choć wielu sympatyków śląskiej drużyny przestało wierzyć, że przenosiny "Poldiego" kiedykolwiek staną się czymś rzeczywistym, to 6 lipca Górnik oficjalnie ogłosił swoje nowe - ogromne - wzmocnienie.

Lukas Podolski niebawem zadebiutuje w Ekstraklasie. "Górnicy" rywalizację rozpoczną 25 lipca od wyjazdowego starcia z Pogonią Szczecin. Wykorzystując czas pozostały do startu ligi napastnik udzielił wywiadu Łukaszowi Olkowiczowi, dziennikarzowi "Przeglądu Sportowego".

Lukas Podolski: Jestem zawodnikiem, resztę możemy ustalić

W tekście możemy przeczytać m.in. o oczekiwaniach "Poldiego" względem właścicieli Górnika, czyli Urzędu Miasta Zabrza. Czy - by być bardziej precyzyjnym - braku oczekiwań.

"To nie jest mój klub, ja jestem zawodnikiem. Resztę możemy ustalić. Gdyby był moim klubem, to jasne, że mam pomysły. Ale teraz sam nie decyduję" - mówi były zawodnik m.in. Bayernu Monachium. Jak podkreślił, to, w jaki sposób funkcjonuje klub, zależy mocno od osiąganych wyników, które z kolei wiążą się ze wzrostem przychodów.

Podolski na uwagę Olkowicza o tym, że kibice oczekują nie tylko goli, ale i wsparcia dla klubu ze strony zawodnika poza boiskiem, przytaknął.

"Tak też to widzę. Co mi da 20 goli, jak skończymy na niskim miejscu? W Górniku i tak się już nie wypromuję, po kolejnych golach nie zauważy mnie Borussia Dortmund" - odrzekł. Dodał także, że Górnika postrzega przede wszystkim jako wieloletni projekt. "Fajnie będzie strzelać, ale co mi to da?" - kwituje gracz.

Podolski: Na regenerację przyjdzie czas po sześćdziesiątce

Podolski został też zapytany o to, czy nie przytłoczy go nadmiar obowiązków, związanych m.in. ze sponsorami i akademią i czy nie będzie potrzebował - jako doświadczony, 36-letni piłkarz - czasu na regenerację.

"Regenerację to możesz sobie zrobić, jak masz sześćdziesiątkę" - stwierdził. Jak podkreślił, ma nieco inne podejście i chce zmian.

"Mam swoje biznesy w Niemczech i wiem, jak to robić - gdy czekasz, aż ktoś przyjdzie, to możesz się zdziwić. Trzeba codziennej pracy, żeby się udało" - dodał zawodnik.

W rozmowie z "Poldim" wziął także udział Artur Płatek, koordynator pionu sportowego Górnika. Gdy Podolski został zapytany o to, czy jakiś piłkarz może zagrać w Zabrzu z jego polecenia, Płatek dorzucił swoją uwagę.

"Jeśli Iniesta będzie chciał jeszcze raz zagrać z Łukaszem, to zapraszamy" - powiedział. Drogi obu panów skrzyżowały się w japońskim Visselu Kobe.

Podolski to utytułowany zawodnik

Lukas Podolski ma za sobą barwną i pełną sukcesów karierę piłkarską. Z reprezentacją Niemiec został mistrzem świata w 2014 roku, jest także wicemistrzem Europy z roku 2008.

Na swoim koncie ma także m.in. mistrzostwo i Puchar Niemiec z Bayernem Monachium oraz Puchar Anglii zdobyty z londyńskim Arsenalem.

Lukas Podolski dotrzymał słowa i został zawodnikiem swojego ukochanego Górnika Zabrze/Lukasz Kalinowski/East News/East News

PaCze

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem