Ekstraklasa: Piast - Legia. Mraz: Chcemy pokonać Legię
W meczu na szczycie 5. kolejki Ekstraklasy jedenastka z Gliwic gra dzisiaj wieczorem u siebie z Legią. To starcie o fotel lidera. W świetnie spisującym się Piaście jednym z wyróżniających się graczy jest Patrik Mraz. 28-letni obrońca ze Słowacji ma na swoim koncie już dwie bramki i jedną asystę.
Interia: Świetny początek w waszym wykonaniu. Jesteście zaskoczeni, że przebudowany Piast tak dobrze zaczął rozgrywki?
Patrik Mraz: - Czy zaskoczeni? Podchodzimy do wszystkiego z meczu na mecz. Ciężko pracujemy na treningach, więc jakiegoś zaskoczenia nie ma. Na pewno miło spojrzeć na tabelę, ale to dopiero początek. Dalej trzeba solidnie pracować. To jest najważniejsze. Nie ma co wybiegać w przyszłość.
Równie dobrze pan zaczął sezon. Gole w meczach z Termalicą i Cracovią, do tego asysta w spotkaniu z Górnikiem. To najlepszy początek rozgrywek w karierze Patrika Mraza?
- Chyba faktycznie lepiej nie było, ale nie przykładam wagi do zdobywanych przez siebie bramek. Czy jestem to ja, czy ktoś inny, to najważniejsze jest to, że zespół wygrywa. Oczywiście, gole cieszą, ale podstawą są nasze zwycięstwa. Oby tak było dalej.
Na co stać Piasta w tym sezonie?
- Chcemy kontynuować serię zwycięstw. Ten zespół ma potencjał. A cel? O tym, o czym mówił prezes Sarkowicz przed sezonem, czyli zakwalifikowanie się do pierwszej ósemki.
Jak to się stało, że latem trafił pan do Gliwic?
- Piast złożył mi ofertę, zgodziliśmy się do warunków, więc się tutaj znalazłem. Na pewno znaczenie miało też to, że osobiście dzwonił do mnie trener Latal. Nie ważne czy to Czech, Słowak, czy Polak, ale jak szkoleniowiec widzi cię w zespole, to nie ma się co zastanawiać.
Przed wami mecz z Legią. Pan kilka razy grał przeciwko nim. W Śląsku zaliczył pan porażkę 0-4, a występując w Łęcznej 0-5, by w grudniu zeszłego roku pokonać legionistów 3-1. Jak wspomina pan te spotkania?
- Legia i Lech to najlepsze zespoły w Polsce. Ciężko się z nimi gra, ale to nie Real czy Barcelona. Kiedy grałem w Łęcznej, to pokonaliśmy ich, więc widać, że są do ogrania. Oby też tak było i teraz.
Jak będzie w sobotę wieczorem w Gliwicach?
- Chcemy kontynuować naszą serię zwycięstw. Trzeba zagrać tak jak w ostatnim meczu na Cracovii i jeszcze polepszyć niektóre fragmenty. Zapowiada się ciekawe widowisko. Sobotni wieczór, pełny stadion, świetna atmosfera. My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby tą grę rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Kiedy występował pan w Artmedii Petrżalka czy MSK Żilina, to regularnie grał pan w europejskich pucharach. Nie brakuje teraz panu tego?
- Trochę tak, ale cieszę się każdym meczem, każdym nowym doświadczeniem w Ekstraklasie. Teraz w Piaście też jest dobrze. Cieszy to, że wygrywamy, że jest dobrze. Może to taki zwiastun czegoś pozytywnego na zakończenie sezonu.
Na koniec typ Patrika Mraza na sobotni mecz Piast - Legia?
- Oby był korzystny dla nas. Czy to 2-1, 1-0, 3-2 nie ma znaczenia. Chcemy pokonać Legię.