Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ekstraklasa: Piast Gliwice - Ruch Chorzów 0-2

Wyłącznie polscy piłkarze, ale zagraniczny trener - taka mieszanka przynosi efekty w Ruchu. Chorzowianie pod wodzą Słowaka Jana Kociana jeszcze nie przegrali. Na zakończenie 11. kolejki Ekstraklasy pokonali na wyjeździe 2-0 Piasta Gliwice w śląskich derbach.

Gospodarze powinni prowadzić już w drugiej minucie. Adrian Klepczyński rzucił miękką prostopadłą piłkę, dopadł do niej Rabiola i uderzył obok bramkarza, ale i obok bramki "Niebieskich".

Odpowiedź gości była zabójcza. W czwartej minucie Filip Starzyński dośrodkował z rzutu rożnego, Łukasz Janoszka ubiegł obrońców i strzałem głową umieścił piłkę w okienku bramki Dariusza Treli. To był pierwszy gol Janoszki w tym sezonie.

Dwie minuty później znów bliski szczęścia był Rabiola. Tym razem nie trafił w bramkę po akcji Damiana Zbozienia.

Na następną okazję bramkową kibice gospodarzy czekali do 19. minuty. Po rzucie rożnym Tomasza Podgórskiego Csaba Horvath z bliska nie potrafił skierować piłki do bramki Michała Buchalika, który, trącając futbolówkę, przeszkodził zawodnikowi Piasta.

Jeszcze w pierwszej połowie zakończyły się derby dla pomocnika Ruchu Kamila Włodyki, który z powodu kontuzji stawu skokowego musiał opuścić boisko. Zastąpił go Jakub Smektała.

W 43. minucie solowy rajd przeprowadził Starzyński, ale jego mocny strzał zza pola karnego obronił Trela. Po chwili dobrej akcji Rubena Jurado nie zakończył strzałem Rabiola, w ostatniej chwili uprzedzony przez obrońcę gości.

Tuż przed końcem pierwszej połowy bramkarz gości zbyt krótko wybił piłkę, ale po chwili naprawił swój błąd, gdy obronił techniczny strzał Rabioli.

W 72. minucie ponownie dał o sobie znać duet Starzyński - Janoszka. Ten pierwszy znów podawał z kornera, a Janoszka główkował, tym razem o centymetry od bramki Piasta.

Sekundy później Ruch podwyższył na 2-0. Smektała zagrał z prawej strony przed bramkę gospodarzy, a Łukasz Surma spokojnie skierował piłkę do siatki Treli.

Między 81. a 84. minutą obrońca gości Marek Szyndrowski zobaczył dwie żółte kartki za faule i wyleciał z boiska.

Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry nieznacznie pomylił się Kamil Wilczek, główkując nad bramką gości po rzucie rożnym Podgórskiego.

Piast przegrał 0-2 z Ruchem w śląskich derbach. Galeria

Zobacz galerię
+2


Powiedzieli po meczu:

Jan Kocian (trener Ruchu): "Dobrze przygotowaliśmy się taktycznie do tego meczu i dobrze pod tym względem zagraliśmy. Mieliśmy silną obronę, wychodziły nam kontrataki. Druga bramka padła po świetnej akcji. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie, byliśmy dziś lepszym zespołem. Jestem zadowolony, że mogliśmy podarować zwycięstwo naszym kibicom. Jakub Smektała potwierdził, że jest idealnym graczem do kontry i dziś zrobił to, czego od niego oczekiwaliśmy (asysta przy drugim golu)".

Piast Gliwice - Ruch Chorzów 0-2 (0-1)

Bramki: 0-1 Łukasz Janoszka (4.), 0-2 Łukasz Surma (72.)

Czerwona kartka: Marek Szyndrowski - Ruch (84. za drugą żółtą)

Sędzia: Daniel Stefański. Widzów: 7237.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem