Partner merytoryczny: Eleven Sports

Efektowny drybling asa Legii, rywal nie wiedział, co się dzieje

Legia Warszawa na początek eliminacji do Ligi Mistrzów pokonała na wyjeździe norweski Bodo/Glimt 3-2. Jednym z bohaterów był Brazylijczyk Luquinhas, który nie tylko zdobył gola, ale też czarował dryblingami. Czym zresztą mistrzowie Polski pochwalili się w mediach społecznościowych.

Czym teraz zajmie się Grzegorz Krychowiak? Wideo/INTERIA.TV/Interia.tv

Legia zaczęła ten mecz znakomicie, bo już w 2. minucie po golu Luquinhasa prowadziła 1-0. Potem do siatki trafił Mahir Emreli i wydawało się, że mistrzowie Polski zejdą do szatni z dwubramkowym prowadzeniem, ale brak koncentracji sprawił, że goście tuż przed przerwą zdobyli kontaktowego gola. W 60. minucie ponownie trafił Emreli, ale znów Norwegowie zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Ostatecznie jednak Legia wygrała 3-2 i przed rewanżem jest w dobrej sytuacji.

Oglądaj codziennie o 12:00 od 11 czerwca/interia/materiały prasowe


Jednym z bohaterów był z pewnością Luquinhas, który nie tylko otworzył wynik spotkania, ale i cały czas rozrywał obronne szyki rywali. Czarował też dryblingami, po których zawodnicy Bodo/Glimt nie wiedzieli, gdzie są. Tak jak na filmiku, którym pochwaliła się Legia w mediach społecznościowych.

Rewanż odbędzie się za tydzień w Warszawie. Zwycięzca tej pary zmierzy się w drugiej rundzie eliminacji z lepszym w pojedynku Flora Tallin - Hibernians.

KK

Luquinhas/Mats Torbergsen/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem