Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dziś debiutuje w nowej roli. Jak się spisze?

Tomasz Kaczmarek rozpoczyna pracę na własny rachunek. Pod koniec sierpnia pożegnał się z posadą asystenta Kosty Runjaica w Pogoni Szczecin, aby samodzielnie poprowadzić Lechię Gdańsk. 36-latek nie jest pierwszym współpracownikiem Niemca, który zdecydował się na taki krok.

Bałtycki Komentarz Sportowy - Odcinek 18. Jakie szanse ma Lechia w meczu z Wisłą Kraków? WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Biorąc pod uwagę wyłącznie okres spędzony w Pogoni Szczecin, Runjaic wypuścił w świat już trzech swoich asystentów. Najpierw Niemiec stracił Ediego Andradinę, który po sezonie 2017/2018 pożegnał się z Pogonią. Zszedł o kilka szczebli niżej, do III-ligowego Piasta Żmigród. Dostał tam szansę, aby spróbować samodzielnie prowadzić zespół. Z pracą pożegnał się po nieco ponad roku, ale jak przekonywał w wywiadach, swojej decyzji nie żałował. Po przygodzie z Piastem, został dyrektorem do spraw rozwoju KP Piła - klubu z wielkopolskiej okręgówki. W marcu tego roku... wrócił z kolei do Pogoni Szczecin. Obecnie pracuje z zespołem rezerw, wypełniając jednocześnie swoje obowiązki w Pile.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk. Jak wypadnie Tomasz Kaczmarek?

Jeszcze zanim do Pogoni Szczecin dołączył Tomasz Kaczmarek, Kosta Runjaic miał okazję współpracować z Dietmarem Brehmerem. Mający polskie i niemieckie obywatelstwo szkoleniowiec spędził w Szczecinie półtora roku. Po tym czasie uznał, że jest gotowy na samodzielne wyzwanie. Przejął więc I-ligową Odrę Opole. Po nieco ponad roku pracy został zwolniony. W lipcu bieżącego roku znalazł natomiast angaż w III-ligowej, zaprzyjaźnionej z Pogonią Szczecin, Kotwicy Kołobrzeg. Na razie jego drużynie wiedzie się dobrze - po siedmiu kolejkach kołobrzeżanie zajmują drugie miejsce w tabeli.

Na zdecydowanie najgłębszą wodę skoczył Tomasz Kaczmarek. Swoją pierwszą samodzielną pracę rozpoczął od razu na poziomie Ekstraklasy. Zadebiutuje dziś, w wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Kraków. Pierwszy gwizdek o 15. 

Jakub Żelepień

Tomasz Kaczmarek, nowy trener Lechii Gdańsk/GRZEGORZ RADTKE/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem