Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dyrektor sportowy Sevilli niezadowolony z wylosowania Śląska

Dyrektor sportowy Sevilli Ramon Rodriguez przyznał, że nie jest do końca zadowolony z wyniku losowania czwartej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europejskiej, w której jego klub zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.

Kevin Gameiro, nowa gwiazda Sevilli
Kevin Gameiro, nowa gwiazda Sevilli/AFP

- To prawdopodobnie najbardziej wymagający rywal, na jakiego mogliśmy trafić, obok szwedzkiego Elfsborga. Czeka nas wprawdzie najkrótsza z możliwych podróży - przejazd na Białoruś czy do Azerbejdżanu byłby dłuższy, ale tam spotkalibyśmy się z ekipami na niższym poziomie. Coś za coś. Teraz zaczniemy zbierać informacje o Śląsku z szacunku do niego i - oczywiście - aby awansować - powiedział Rodriguez, znany jako "Monchi", cytowany na oficjalnej stronie internetowej Sevilli. 

Pierwszy mecz rozegrany zostanie 22 sierpnia we Wrocławiu. Rewanż w Hiszpanii odbędzie się tydzień później.

- Musimy podejść do tych eliminacji z założeniem, że jedziemy do Polski, by tam rozstrzygnąć losy dwumeczu. Jeśli to się nie uda, dokończymy dzieła u siebie podkreślił Rodriguez.

Działacz klubu z Andaluzji nie szczędził też pochwał przyszłemu rywalowi. - To bardzo ważny klub w Polsce i osiągnął w ostatnich latach wiele sukcesów. Ponadto wyeliminował FC Brugge, a to nam daje punkt odniesienia. Widzieliśmy fragmenty czwartkowego meczu i wiemy, że wrocławianie są odważni i waleczni. Przed rokiem byli z kolei mistrzami kraju ważnego dla świata futbolu i choćby dlatego należy im się szacunek - tłumaczył.

Hiszpańska gazeta "Marca" określiła awans Śląska do ostatniej fazy eliminacji jako "jedną z niespodzianek Ligi Europejskiej".

"W Sewilli na pewno nie cieszą się z takiego rywala" - napisano.

W poprzedniej rundzie wrocławianie wyeliminowali FC Brugge po zwycięstwie 1-0 przed własną publicznością i remisie 3-3 na wyjeździe. Sevilla rozbiła z kolei Mladost Podgorica 3-0 u siebie i 6-1 w Czarnogórze.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem