Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dwaj podstawowi piłkarze na dłużej w Lechu

Lech skorzystał z możliwości automatycznego przedłużenia umów Szymona Pawłowskiego i Barry'ego Douglasa. Piłkarze pozostaną w "Kolejorzu" do czerwca 2016 roku.

Obaj zawodnicy trafili do Lecha latem 2013 roku. Pawłowski wystąpił dotąd w 55 ligowych pojedynkach wicemistrza Polski, zdobył w nich dziewięć bramek. Douglas, z uwagi na kontuzje, ma gorszy bilans - 38 pojedynków i trzy bramki. Pierwszy jest ofensywnym pomocnikiem, przeważnie grającym na lewym skrzydle, drugi zaś lewym obrońcą.

- Pierwszy sezon w Lechu był dla mnie trudny, ale teraz czuję się już znacznie lepiej. Wiem, że grałem nieźle, a do tego dodałem jeszcze kilka goli - powiedział Szkot, cytowany na klubowej stronie Lecha.

Pawłowski trafił do Poznania jako jeden z czołowych pomocników w Ekstraklasie. Początki też miał ciężkie, ale podczas ostatniej rundy jesiennej był motorem napędowym większości akcji Lecha. I to nawet w sytuacji, gdy musiał się zmagać z bólami ścięgna Achillesa.

W grudniu przeszedł w Poznaniu zabieg medyczny, po którym dość szybko, bo już na początku rundy wiosennej, wrócił na boisko. Do dziś nie znalazł jednak formy z tamtego okresu.

- Mam nadzieję, że po tym sezonie będzie co wspominać - mówi były mistrz Polski z Zagłębiem Lubin z 2007 roku. Teraz ma szansę tak na zdobycie Pucharu Polski (Lech jest już w finale), jak i wygranie T-Mobile Ekstraklasy. Pawłowski nie wyklucza również, że zostanie w Poznaniu na dłużej.

Na razie obu piłkarzom przedłużono umowy o rok. Douglas do tej pory rywalizował o miejsce w składzie z Luisem Henriquezem, ale wątpliwe, by piłkarz z Panamy dostał propozycję kolejnego kontraktu.

Andrzej Grupa

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem