Partner merytoryczny: Eleven Sports

Derby Szczecina w III lidze. Na boisku zawodnik z ponad 200 występami w Ekstraklasie

Były dawno temu czasy, w których Szczecin miał dwa zespoły w Ekstraklasie – Pogoń i Arkonię. Mało kto już jednak o tym pamięta. Obecnie derby stolicy Pomorza Zachodniego odbywają się na poziomie III ligi. To właśnie na tym szczeblu rywalizują rezerwy Pogoni, a także drużyna Świtu Szczecin. Dziś o 18 zmierzą się ze sobą.

Euro 2020. Jakub Kwiatkowski o reżimie na stadionach: Na meczach reprezentacji nie będzie wymogu noszenia maseczek (POLSAT SPORT). Wideo /Polsat Sport/Polsat Sport

Pogoń, jak wiele innych zespołów ekstraklasowych, swoją drużynę rezerw wykorzystuje jako poligon doświadczalny dla młodych talentów. To właśnie na poziomie III ligi piłkarskiego fachu uczyli się Sebastian Kowalczyk, Adrian Benedyczak czy Kacper Kozłowski, którzy dziś stanowią o sile pierwszej drużyny Portowców.

Nikogo w Szczecinie nie dziwi, jeśli średnia wieku pierwszej jedenastki zespołu rezerw wynosi 21 czy 22 lata. W przypadku tej drużyny wynik sportowy jest sprawą wtórną. Chodzi przede wszystkim o rozwój i przetarcie w seniorskim futbolu. Zimą włodarze klubu podjęli decyzję, że młodemu zespołowi przyda się jednak nieco doświadczenia w osobie kogoś, kto wiele już w piłce widział. Kogoś, kto będzie mógł służyć radą zarówno na boisku, jak i poza nim. Wybór padł na 42-letniego Bartosza Ławę.

Kolega z zespołu starszy o 20 lat

Ława grał w swojej karierze między innymi w Pogoni Szczecin czy Arce Gdynia. Z tym pierwszym klubem wywalczył awans do Ekstraklasy, po czym zaliczył dwa sezony w elicie. Później występował też w niższych ligach - w Vinecie Wolin czy Chemiku Police. W styczniu postanowił jednak przystać na propozycję Pogoni. - Gra sprawia mi cały czas dużo przyjemności. Fizycznie też daję radę z dużo młodszymi kolegami. To cieszy. Dopóki będę mógł, to będę chciał to kontynuować - mówi Ława w rozmowie z Interią.

Dziś rezerwiści Pogoni zmierzą się w derbowym meczu ze Świtem Szczecin. To drużyna, która od kilku lat nie ukrywa, że ich aspiracją jest awans na szczebel centralny. W tym sezonie teoretyczne szanse na wywalczenie promocji wciąż są. Świt zajmuje drugie miejsce, do liderującej Raduni Stężyca traci sześć punktów. Do rozegrania pozostaje pięć spotkań. Stawką derbów nie będzie więc tylko prestiż. - Niekoniecznie w moim przypadku, ale generalnie w drużynie czuć lekką adrenalinę przed tym spotkaniem. Świt jest wyżej od nas, ma swoje ambicje. W ich składzie jest też kilku zawodników, którzy piłki uczyli się w Pogoni. Być może czują się w jakiś sposób odrzuceni, będą chcieli pokazać się jak najlepiej w tym spotkaniu. Chłopcy, którzy grają w Pogoni, będą natomiast musieli udowodnić, dlaczego to właśnie oni zasługują na reprezentowanie granatowo-bordowych barw - przekonuje Ława.

Kacper Kozłowski to zawodnik kompletny

Bartosz Ława zawsze grał w środku pola. Czasem nieco wyżej, czasem niżej, ale przez całą karierę operował w drugiej linii. Widział też wielu utalentowanych zawodników. Jest więc doskonałą osobą do tego, aby zapytać o opinię na temat brylancika Pogoni Szczecin, Kacpra Kozłowskiego. - To świetny zawodnik. Zna go już cała Polska. Co prawda nie miałem okazji z nim grać, bo Kacper nie schodzi już do zespołu rezerw, ale obserwuję go od dłuższego czasu. To zawodnik kompletny - komplementuje młodszego kolegę Bartosz Ława.

Co ciekawe, derbowe spotkanie Pogoni ze Świtem odbędzie się...w Kołbaskowie, czyli miejscowości położonej kilka kilometrów od Szczecina, tuż przy granicy polsko-niemieckiej. To właśnie tam Pogoń buduje bowiem swoje drugie zaplecze treningowe. Gotowe jest już pierwsze boisko, powstanie również kolejne - pod balonem. Pierwszy gwizdek o godzinie 18. 

Jakub Żelepień

Bartosz Ława w meczu z Wisłą Kraków/Michał Nowak /Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem