Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czternastu nieobecnych w Lechu? Doszli młodzi

Sparing z Pogonią Szczecin będzie dla trenera Lecha Poznań Macieja Skorży okazją do przetestowania głębokich rezerw oraz młodych graczy z drugiej drużyny. W kolejnym meczu ligowym szkoleniowiec "Kolejorza" prawdopodobnie nie będzie musiał jednak narzekać na stan kadry.

Kasper Haemaelainen (z prawej) jeden z piłkarzy Lecha, który wyjechał na zgrupowanie kadry
Kasper Haemaelainen (z prawej) jeden z piłkarzy Lecha, który wyjechał na zgrupowanie kadry/Jakub Kaczmarczyk/PAP

Zgrupowanie reprezentacji oraz kontuzje mocno przetrzebiły kadrę pierwszego zespołu wicemistrza Polski. Gdyby nie zaciąg siedmiu młodych piłkarzy z rezerw, trenerzy poznaniaków nie mogliby nawet przeprowadzić gry kontrolnej na małym boisku. - Wszystko mamy pod kontrolą. Co prawda pracujemy w okrojonym składzie, ale ci, którzy zostali, wykonują normalnie swoje zadania - uspokaja drugi trener Dariusz Żuraw. Piotr Rymar, Niklas Zulciak, Jakub Serafin, Wiktor Witt, Marcin Gawron, Krzysztof Gładosz, Kamil Szubertowski - to młodzi piłkarze, którym przygląda się Skorża. Dwaj ostatni zdobyli niedawno z Lechem tytuł mistrza Polski juniorów młodszych, większość pozostałych grała w zespole, który dotarł do półfinału w rywalizacji juniorów starszych. - Mamy taką akademię, że grzechem byłoby z niej nie korzystać. Teraz co prawda są głównie dlatego, że kilku podstawowych graczy jest kontuzjowanych lub na kadrze, ale uważnie im się przyglądamy. Niektórych będziemy wprowadzać do treningów z pierwszym zespołem, a zimą część dostanie szansę spędzenia z nami pierwszej części okresu przygotowawczego - zapewnia Żuraw.

Oprócz piłkarzy powołanych na mecze reprezentacji (Kasper Haemaelaeinen, Gergoe Lovrencsics, Luis Henriquez, Dariusz Formella, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek) w zajęciach nie brali w tym tygodniu udziału także: Darko Jevtić, Szymon Pawłowski, Vojo Ubiparip, Łukasz Trałka, Kebba Ceesay, Zaur Sadajew, Dawid Kownacki i Maciej Wilusz. Razem z kadrowiczami to 14 piłkarzy! - Sztab medyczny pracuje nad tym, by wszyscy jak najszybciej wrócili. Mamy nadzieję, że Darko, Szymon, Vojo i Łukasz w przyszłym tygodniu dołączą do zajęć. Dobrze też wygląda sytuacja z Zaurem i Dawidem, z dnia na dzień jest lepiej, ale nie jesteśmy w stanie określić, kiedy wejdą w trening. Na pewno wszystkich tych piłkarzy nie będziemy mieli przed meczem z Koroną, ale czas pracuje na naszą korzyść - uważa Żuraw. - Ten tydzień potraktowaliśmy tak, by zawodnicy z lekkimi urazami lub na coś narzekający mogli wrócić do pełnej dyspozycji - dodaje.

W sobotę we Wronkach Lech zmierzy się w kontrolnym spotkaniu z Pogonią Szczecin. - To dla nas dobry sprawdzian, mimo tych wszystkich osłabień. Zrobimy przegląd tego co mamy. Rezerwowi i młodzież zagrają przeciwko dobremu zespołowi w pełnym wymiarze, a my zobaczymy, ile im jeszcze brakuje - ocenia Żuraw. - Takie mecze to dobre opcja by pozostać w rytmie meczowym. Trzeba z tego korzystać i to wykorzystać - uważa Szymon Drewniak, który skorzystał ostatnio na kontuzjach Jevticia, Linetty’ego oraz Trałki i zaliczył kilka występów w lidze. - Czuję, że mógłbym grać znacznie więcej, ale to już jest decyzja trenera - twierdzi. W pierwszym zespole wreszcie zagra także Jasmin Burić, który nie przejmuje się tym, że rywalizacja o miano pierwszego bramkarza toczy się obecnie między Maciejem Gostomskim a Krzysztofem Kotorowskim. - Najważniejsze jest zdrowie, skupiam się na sobie i swojej pracy. Prawda jest taka, że "Gostek" w ostatnich meczach dobrze bronił i z tego się cieszę. A jakbyśmy zostali mistrzem Polski z nim w bramce, to nie miałbym nic przeciwko temu - przyznaje Burić.

Andrzej Grupa

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem