Partner merytoryczny: Eleven Sports

Cracovia - Piast 3-1 w 24. kolejce

W pierwszym meczu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, po bardzo dobrej II połowie, Cracovia pokonała Piasta 3-1 i awansowała na 13. lokatę w tabeli.

Deniss Rakels z Cracovii zastawia piłkę przed Kornelem Osyrą z Piasta.
Deniss Rakels z Cracovii zastawia piłkę przed Kornelem Osyrą z Piasta./Jacek Bednarczyk/PAP

To pierwsze zwycięstwo "Pasów" w tym roku!

Cały stadion apelował: "Walczyć Pasy walczyć!", a piłkarze nie pozostawali głusi. Jako pierwszy do waleczności mógł dorzucić zdobycz strzelecką Boubacar Dialiba. W 18. min dostał idealne podanie w uliczkę pola karnego od Bartosza Kapustki, ale dosyć ślamazarnie zbierał się do strzału. Do tego stopnie, że ryzykownym, aczkolwiek czystym wślizgiem na śliskiej murawie piłkę wybił "Pasiakowi" Tomasz Mokwa.

W I połowie Piast grał bojaźliwie. Jego kontry były sporadyczne, kończyły się daleko przed polem karnym. Wyjątkiem była 27. min, gdy Kamil Wilczek uderzył z 20 m, ale Krzysztof Pilarz był na posterunku.

W 33. min Cracovia dopięła swego, z pomocą defensywy gości. W pole karne zagrał Mateusz Wdowiak, a Hebert tak niefortunnie kopnął piłkę, że ta wylądowała w siatce nad zdezorientowanym Dobrivojem Rusovem. W ten sposób piłkarz, który miał być filarem i został sprowadzony za 50 tys. dolarów, stał się autorem samobója.

Trzy minuty po przerwie Piast wyrównał w dosyć przypadkowych okolicznościach. Środkiem próbował się przebić w pole karne gospodarzy Sasza Żivec, który został powstrzymany, lecz spanikował Adam Marciniak, który próbując na siłę wybić piłkę, trafił w Piotra Polczaka. W ten sposób piłka trafiła na lewo, do Kamila Wilczka, który technicznym strzałem nad bramkarzem wyrównał.

Po wyrównaniu inicjatywę przejął Piast. Atakował coraz groźniej, ale nadział się na kontrę, po której koszmarny błąd popełnił Dobrivoj Rusov. Bramkarz gliwiczan przepuścił piłkę pod pachą po strzale z 20 m Danissa Rakelsa!

Ładną asystą przy trafieniu Łotysza popisał się 18-letni Bartosz Kapustka.

W 61. min o mały włos swojaka nie strzelił Sreten Sretenović, który po dośrodkowaniu Gerarda Badii wybijał na róg, a piłka przeszła minimalnie obok słupka. Za moment, po podaniu z rzutu rożnego Badii z siedmiu metrów uderzył Bartosz Szeliga, ale trafił w obrońcę.

W 77. min Kapustka posłał dalekie prostopadłe podanie w kierunku Rakelsa, który przepuścił piłkę między nogami i dzięki temu Erik Jendriszek znalazł się sam na sam z bramkarzem, pokonując go strzałem w lewy róg! Cracovia prowadziła 3-1 i już nic jej nie mogło odebrać zwycięstwa.

Piast stracił nie tylko punkty, ale też Piotra Brożka, który doznał kontuzji stawu skokowego w 57. min, w walce o stykową piłkę z Mateuszem Wdowiakiem.

Cracovia - Piast 3-1. Galeria

Zobacz galerię
+2

24. kolejka T-Mobile Ekstraklasy

Cracovia - Piast Gliwice 3-1 (1-0)

Bramki:

1-0 Hebert (37. samob.)

1-1 Wilczek (48.)

2-1 Rakels (60. z podania Kapustki).

3-1 Jendriszek (76.).

Autor: Michał Białoński 

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem