Partner merytoryczny: Eleven Sports

Cracovia. Michał Probierz: Nie zgodzę się, że jest do przypadkowo zbudowana drużyna

- Moi piłkarze chcieliby jak najszybciej wybiec na boisko i zagrać, bo mimo że przegraliśmy 0-3, to zagrali dobre spotkanie. Widać, że są zmotywowani i na treningach trzeba ich nawet powstrzymywać. Ja wierzę w ten zespół. Nie zgodzę się, że jest to przypadkowo zbudowana drużyna - powiedział Michał Probierz, trener piłkarzy Cracovii, przed sobotnim meczem 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok na własnym stadionie.

Jakub Tabisz dla Interii: Nie wolno się poddać. Trzeba walczyć o swoje. Wideo/Zbigniew Czyż/INTERIA.TV

"Pasy" zaczęły sezon w fatalnym stylu i z jednym wywalczonym punktem zajmują ostatnie miejsce w tabeli. W poprzedniej kolejce krakowianie ulegli 0-3 Lechii Gdańsk, choć przez długie minuty toczyli wyrównaną walkę.

- Moi piłkarze chcieliby jak najszybciej wybiec na boisko i zagrać, bo mimo że przegraliśmy 0-3, to zagrali dobre spotkanie. Widać, że są zmotywowani i na treningach trzeba ich nawet powstrzymywać. Ja wierzę w ten zespół. Nie zgodzę się, że jest to przypadkowo zbudowana drużyna. Mamy młodych, perspektywicznych piłkarzy, ale na razie tabela nie pokazuje tego. Jesteśmy jednak tam, gdzie jesteśmy i musimy to zmienić. Trzeba zachować spokój i ja ten spokój zachowuję - stwierdził Probierz, który znowu odniósł się do zarzutów, że w Cracovii gra za dużo obcokrajowców.

- Cała ta krytyka jest tendencyjna, nie zgadzam się z nią. W innych zespołach też gra po siedmiu, ośmiu zagranicznych zawodników, ale się o tym nie mówi. Nikt nie zwraca uwagi, ilu młodych chłopaków wprowadzamy do ekstraklasy, jak chociażby pozyskanych niedawno Karola Knapa i Kamila Ogorzałego. Krytykę trzeba przyjąć, jeśli jest słuszna, a nie jak jest chamska. Pracuję w ekstraklasie 16 lat i nie pozwolę, aby ktoś mówił, że jestem archaicznym trenerem. Nie zasłużyłem na to. Ci, którzy wygłaszają takie opinie niech najpierw sami spojrzą w lustro - zaapelował.

W meczu z Jagiellonią Probierz nie będzie mógł - jak ostatnio - skorzystać z skrzydłowego Thiago i napastnika Filipa Balaja. O ile Brazylijczyk, który zerwał więzadła w kolanie, nie zagra przez najbliższych kilka miesięcy, to Słowak już rozpoczął treningi indywidualne i za dwa tygodnie powinien wrócić do pełnej dyspozycji.

Jagiellonia ma w swoim dorobku siedem punktów i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce przegrała jednak niespodziewanie 1-3 z Górnikiem Zabrze. Szkoleniowiec "Pasów" zwrócił uwagę, że sobotni rywal wszystkie mecze rozegrał na swoim stadionie, a Cracovia miała trzy wyjazdy.

Probierz przez wiele lat był trenerem Jagiellonii, doprowadził ten zespół do zdobycia Pucharu Polski i wicemistrzostwa kraju.

Nowy program o Ekstraklasie - Oglądaj w każdy poniedziałek o 20:00!

- Już trochę czasu minęło, ale paradoksalnie teraz jest tam więcej piłkarzy, których prowadziłem, bo wrócili: Michał Pazdan, Dani Quintana i Fedor Černych - zauważył dodając, że Jagiellonia to doświadczony zespół, a jego liderami są Taras Romanczuk i Martin Pospišil. To właśnie tym piłkarzom jego podopieczni muszą skutecznie się przeciwstawić w środku pola, jeśli chcą myśleć o zwycięstwie.

Probierz pogratulował także nowemu prezesowi PZPN-u Cezaremu Kuleszy, z którym owocnie współpracował w Jagiellonii.

- Życzę, aby jego kadencja była bardzo dobra - powiedział.

Sobotni mecz Cracovii z Jagiellonią rozpocznie się o godz. 17.30. Transmisja w Canal + Sport.

Michał Probierz//Łukasz Gągulski/PAP

Grzegorz Wojtowicz

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem