Cracovia - Jagiellonia w 9. kolejce Ekstraklasy. Zapowiedź meczu
W tym roku białostoczanie przy Kałuży wygrali już dwukrotnie, a teraz atmosferę przed meczem podgrzał jeszcze kapitan "Jagi". Spotkanie Cracovia - Jagiellonia dziś o godz. 17.30, relacja w Interii.
"Czy to, że przez wiele lat prowadził pan Jagiellonię, daję jakąś przewagę?" - takie pytanie przed meczami z białostoczanami często słyszał trener Michał Probierz. Teraz jednak handicap jest po stronie drużyny z Podlasia, której ostatnio przy Kałuży wiedzie się całkiem nieźle.
W tym roku na stadionie Cracovii przegrała już Legia Warszawa (w Pucharze Polski), czy Lech Poznań, za to Jagiellonia w dwóch spotkaniach nie straciła nawet punktu - w sezonie regularnym wygrała 2-1, a w rundzie finałowej 1-0.
- Po moim przyjściu do Cracovii te mecze mają dodatkowy smaczek. Czytałem wypowiedź Taarsa Romańczuka [kapitan Jagiellonii], że traktuje je jak derby. To pokazuje, że musimy być bardziej zdeterminowani. Nie ma jednak między nami wrogości - zapewnia trener Probierz i dodaje:
- Z czasów, gdy byłem tam trenerem, w podstawowym składzie grają tylko Ivan Runje i Romańczuk. Są jeszcze Damian Węglarz, Przemysław Mystkowski i Paweł Olszewski, czyli w sumie pięciu. Pracę w Jagiellonii bardzo miło wspominam, to był bardzo dobry okres dla mnie.
Z kolei zupełnie inna podróż sentymentalna czeka Bogdana Zająca, trenera Jagiellonii, który przez lata był zawodnikiem Wisły Kraków, więc zdążył poznać animozje między kibicami "Białej Gwiazdy" a "Pasów". W sobotnie popołudnie to wszystko zejdzie jednak na dalszy plan.
- Pojedziemy do Krakowa zagrać dobre spotkanie, ale boisko wszystko zweryfikuje. Musimy być przygotowani na to, żeby też oddawać ciosy, a nie tylko przyjmować - podkreślał Zając na przedmeczowej konferencji prasowej.
W ośmiu spotkaniach oba zespoły zdobyły tyle samo punktów, choć w tabeli dzieli je aż pięć miejsce (Jagiellonia jest 8., Cracovia 13.). To wszystko dlatego, że "Pasy" zaczynały sezon z pięcioma puntami ujemnymi za udział w korupcji. W razie wygranej piłkarze Michała Probierz mogą jednak znacznie zbliżyć się do górnej części tabeli.
- Zdajemy sobie sprawę, że punkty uciekły nam w Poznaniu, bo byliśmy bardzo bliscy wygranej. Jak się jednak patrzy na wynik Lecha w meczu ze Standardem Liege [3-1], to ten remis był bardzo cenny. Z Jagiellonią musimy jednak wygrać, aby doskoczyć do czołówki - zaznacza Probierz.
Z kolei największym problemem białostocczan jest skuteczność. Piłkarze z Podlasia zdobyli zaledwie osiem bramek, a mniej w Ekstraklasie strzeliły tylko Warta Poznań i Piast Gliwice (po 5).
- Nie chcę wracać do poprzednich meczów, bo to już historia, której nie zmienimy. Musimy strzelić jedną - dwie bramki i zobaczymy, jak to się potoczy. Należy skupić się na kolejnym meczu - zaznacza Romańczuk.
Mecz Cracovia - Jagiellonia w sobotę o godz. 17.30, relacja w Interii.
Piotr Jawor