Cracovia - Jagiellonia 1-2. Iwajło Petew: Nie możemy "odlecieć"
- Gratulacje dla moich zawodników, zwłaszcza za drugą połowę. Każdy z nich pokazał charakter - cieszył się po zwycięstwie nad Cracovią Iwajło Petew, trener Jagiellonii.
- Najważniejsza jest wygrana. W pierwszej połowie rywale byli zdecydowanie lepsi, a w drugiej mieli większe posiadanie piłki, co wynikało z naszych błędów. Graliśmy bardzo dobrze w obronie, ale mieliśmy też trochę szczęścia - analizował na gorąco Petew.
Białostoczanie wygrali z Cracovią wszystkie trzy spotkania w tym sezonie. Czy to oznacza, że Jagiellonia rozgryzła rywali?
- To nie jest zasługa wyłącznie taktyki. Składa się na to wiele czynników. Najważniejsze jest jednak wygrana. Do tego musimy szanować Cracovię, która jest jedną z najlepszych drużyn w naszej lidze - uważa Petew.
- Do końca sezonu jeszcze sześć spotkań i nie możemy "odlecieć". Wymagam od piłkarzy, by byli gotowi na środowy mecz z Legią, a co będzie po zakończeniu sezonu - zobaczymy - dodaje szkoleniowiec.
Po meczu z Cracovią Petew pytany był m.in. o chimeryczną grę bramkarza Damiana Węglarza.
- Każdy popełnia błędy. Szczegółowo o jego pracę musimy zapytać trenera bramkarzy - uciął trener.- Najważniejsze jest zachować balans. Tylko ten balans może zapewnić nam sukces - dodał szkoleniowiec.
PJ